Sport

Gdynianin rekordzistą Guinnessa w półmaratonie

Artur Woźniak pozujący do zdjęcia razem z przyjaciółmi

Artur Woźniak ukończył 113 półmaratonów dzień po dniu. Jego wyczyn dał mu wpisanie do księgi rekordów Guinnessa. (fot. Marek Urbaniak / GCS)

Mamy nowego rekordzistę Guinnessa! Artur Woźniak przebiegł 113 półmaratonów dzień po dniu. Każdego ranka decydował się pokonać dystans ponad 21 kilometrów. Wczoraj odbyła się celebracja jego sukcesu, a na mecie gratulacje m.in. składał Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju. 37-letni mieszkaniec Gdyni nie zamierza na tym kończyć – jego marzeniem jest przebiegnięcie 888 półmaratonów z rzędu.

Artur w swój 113. półmaraton ruszył razem z najbliższymi. Kilka osób nawet zdecydowało się wspierać przyjaciela na każdym kilometrze, biegnąc i jadąc na rowerze razem z nim. Na mecie nie zabrakło również chętnych osób do oklaskiwania sukcesu gdynianina. Na Polance Redłowskiej czekała na niego się spora rzesza sympatyków.
– Dzisiaj, podczas rekordowego biegu nr 113, mieliśmy owoc całego mojego wyzwania. Zebrało się naprawdę dużo osób, właśnie po to aby mi pogratulować i podziękować, za to, że ich codziennie zachęcałem do aktywności sportowej. To jest przepiękne! – z radością na twarzy komentował Artur Woźniak, zaraz po wbiegnięciu na linię mety.

Artur Woźniak na moment przed rozpoczęciem biegu nr 113. (fot. Marek Urbaniak / GCS)

Wbiegającego na linię mety nowego rekordzistę Guinnessa przywitał m.in. Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju, który złożył gratulacje oraz wręczył symboliczny numer startowy „888” na odbywający się 11 listopada Bieg Niepodległości.
– Na Polance Redłowskiej przywitaliśmy nowego gdyńskiego rekordzistę Guinnessa. Dotychczasowy wynik wynosił 112 półmaratonów dzień po dniu. Pan Artur pobiegł właśnie po raz 113. Jak sam twierdzi to jest dla niego za mało. Wymyślił, że zrobi to 888 razy, dlatego mamy dla niego specjalną pamiątkę, pakiet startowy na Bieg Niepodległości w Gdyni, właśnie z takim numerem – mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju składający gratulacje Arturowi Woźniakowi. (fot. Marek Urbaniak / GCS)

Po ukończeniu rekordowego półmaratonu celebracja sukcesu na Polance Redłowskiej trwała do późnego popołudnia. Gratulacjom i zabawie w dobrej atmosferze nie było końca.  
Teraz przed Arturem Woźniakiem dalsza podróż w marzenia. Jego najbardziej ambitnym celem jest ukończenie 888 półmaratonów dzień po dniu.


Artur Woźniak biegnący 113. półmaraton razem z przyjaciółmi. (fot. Marek Urbaniak / GCS)

Przypomnijmy, że Artur bieganie półmaratonów dzień po dniu rozpoczął 15 maja. Każdego poranka, przed pracą, musi zmierzyć się z dystansem ponad 21 kilometrów. Artur mieszka przy ulicy Morskiej, niemal codziennie przemierza tę samą trasę, która wiedzie m.in. przez Grabówek, Centrum, Orłowo, aż do jego pracy, gdzie finiszuje. Startuje o godz. 5:30, a bieg zajmuje mu około dwóch godzin. Czasem tylko w weekendy wprowadza w niej pewne modyfikacje.



Co ciekawe, cała procedura wpisania do księgi Guinnessa nie jest taka łatwa. Gdynianin musi spełnić wiele formalności. Podczas biegu nagrywa siebie co około 1,5 kilometra aby udowodnić, że to faktycznie on przemierza trasę. Dodatkowo, zbiera podpisy na specjalnym protokole oraz robi sobie zdjęcia ze świadkami. Trasę przemierza z dwoma zegarkami rejestrującymi dystans i czas, aby wyeliminować ryzyko zepsucia (awarii) elektroniki. Wszystko po to, aby jak najrzetelniej udowodnić, że to faktycznie on każdego dnia przemierza półmaraton. W całej procedurze pomaga Arturowi firma specjalizująca się w prowadzeniu dokumentacji dla potencjalnych rekordzistów Guinnessa.

  • ikonaOpublikowano: 05.09.2023 10:17
  • ikona

    Autor: Paweł Stasiak (p.stasiak@gdyniasport.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 06.09.2023 09:42
  • ikonaZmodyfikował: Karolina Szypelt
ikona

Zobacz także