Społeczeństwo

„Bitwa na głosy” nadal trwa

Przedstawiciele samorządów z obszaru metropolii przyjechali do Rumi SKM, po drodze promując akcję, fot. Kamil Złoch

Przedstawiciele samorządów z obszaru metropolii przyjechali do Rumi SKM, po drodze promując akcję, fot. Kamil Złoch

Za nami pierwszy etap bitwy - „Bitwy na głosy”. W drugiej turze wyborów prezydenckich pomorskie gminy i miasta dokończą frekwencyjną rywalizację i powalczą o łącznie 90 tys. złotych dla swoich mieszkańców. W rumskiej Stacji Kultura Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot podsumował pierwszy etap akcji #MetropoliaGłosuje. Jak zapowiadają władze miast i gmin - pieniądze trafią bezpośrednio do dzielnic, osiedli i sołectw, które najlepiej zmobilizują się do głosowania.

Zaczęło się od przejazdu kolejką SKM z Gdańska do Rumi i ulotek zachęcających do udziału w wyborach, które samorządowcy rozdawali pasażerom. W akcji wzięli udział m.in. Joanna Zielińska - przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska, Mieczysław Struk – marszałek województwa pomorskiego czy Jacek Karnowski – prezydent Sopotu. Na miejscu, w rumskiej Stacji Kultura przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot podsumowali pierwszy etap akcji profrekwencyjnej #MetropoliaGłosuje.



Przypomnijmy, że gminy z najlepszą frekwencją w obu turach otrzymają w sumie 90 tysięcy złotych. Zwycięzcy sami zdecydują na co wydać pieniądze. W rywalizacji bierze udział 48 miast i gmin wchodzących w skład Obszaru Metropolitalnego. Bitwa o głosy rozgrywa się w trzech kategoriach: gminy do 10 tys. mieszkańców, gminy od 10 do 30 tys. mieszkańców oraz gminy powyżej 30 tys. mieszkańców. Pierwszą bitwę frekwencyjną wygrywają: Jastarnia z frekwencją 84,2%, Władysławowo – 78,72% oraz Sopot – 74,3%. Tuż za Sopotem w kategorii dużych miast uplasowała się Gdynia. Po kolejnej turze wyniki mogą się zmienić, dlatego gdynianie mają o co walczyć.

- Nie możemy spocząć na laurach. Patrzymy z dumą na naszych mieszkańców we wszystkich gminach, bo wynik jest wspaniały, ale analizując wybory w Gdyni, widzę komisje, gdzie było od 80% do 82% frekwencji i też takie, gdzie było 60%, a w jednej - nawet poniżej. Apelujemy do wszystkich: niech będzie 88,8%. Niech będzie to piękny wynik, który pokaże, że to my decydujemy. Bo jeżeli ktoś nie idzie na wybory, to nie może krytykować, że wygrał nie jego kandydat. Namawiajmy bliskich, sąsiadów, na spotkaniach, w sklepie, na plaży – podkreśliła podczas briefingu prasowego Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

- Jedno z zadań samorządów lokalnych to także edukacja obywatelska. Są efekty, są skutki, bo sami widzicie, że przy kolejnych wyborach frekwencja rośnie. Karta wyborcza dla każdej obywatelki, każdego obywatela to możliwość wpływania na rzeczywistość. Do tego będziemy zawsze zachęcać - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Poniżej spot promujący akcję profrekwencyjną OMGGS:



Frekwencja w całej metropolii podczas pierwszej tury tegorocznych wyborów prezydenta RP wyniosła 64,8%. To sukces szczególnie w porównaniu do poprzednich wyborów, gdy kilka lat temu głos na kandydatów na urząd prezydenta Polski oddało 57,3% uprawnionych mieszkańców.

W końcowym rankingu prowadzonej przez Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot akcji #MetropoliaGłosuje ważna będzie średnia frekwencja z obu tur. Wyniki nie są zatem przesądzone i Gdynia ma szansę na wygranie kilkudziesięciu tysięcy złotych, z których skorzystają mieszkańcy. Każdy głos jest ważny. „Dogrywka” już 12 lipca!

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 02.07.2020 15:56
  • ikona

    Autor: Kamil Złoch (k.zloch@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 02.07.2020 16:17
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona

Zobacz także