Uwaga! W sobotę PKO Gdynia Półmaraton. Sprawdź zmiany w organizacji ruchu.
Społeczeństwo

"Dobre Miejsce": niezwykły foodtruck w alei Topolowej

Ewa Koszałka, pani Kasia i pani Ania (od lewej) przy foodtrucku

Ewa Koszałka, pani Kasia i pani Ania (od lewej) przy foodtrucku "Dobre Miejsce" // fot,. Aleksandra Dylejko

Jest w Gdyni takie miejsce: spółdzielnia socjalna działająca przy parafii św. Mikołaja na Chyloni, z kuchnią cateringową i własnym foodtruckiem. Do 23 września foodtruck parkuje w alei Topolowej, a w menu ma półmetrowe zapiekanki i hot dogi według autorskiego przepisu. W dzisiejszym odcinku cyklu „Twarze Pomagania” odwiedzamy „Dobre Miejsce”.


Sami o sobie piszą tak: „Jesteśmy grupą przyjaciół, zapaleńców, którzy od 2009 roku prowadzą Stowarzyszenie św. Mikołaja Biskupa. Obserwując zmiany, jakie zachodzą w naszych podopiecznych, postanowiliśmy dać im możliwość podjęcia pracy. Tworząc w 2019 roku Spółdzielnię Socjalną „Dobre miejsce” kontynuujemy i rozwijamy misję stowarzyszenia w myśl idei „Dobro wypiera zło” praz „Dobro podaj dalej”. Utworzenie miejsc pracy jest równocześnie ofertą skierowaną do naszych podopiecznych oraz szansą rozwoju i poprawy jakości życia, z której chętnie korzystają.”

Jedną z osób, które są w spółdzielni od początku, jest pani Ania.
– Przy Stowarzyszeniu św. Mikołaja Biskupa działa Klub Rodzica, chodziłam tam na spotkania. Rozmawialiśmy o pracy: o tym, jak do niej wrócić, czym chcielibyśmy się zająć. I padł pomysł, by napisać projekt zakładający zakup foodtrucka – opowiada.
Projekt powstał, pojawiło się dofinansowanie. Jesienią 2019 roku pod parafię przy ul. św. Mikołaja podjechał foodtruck, własność Spółdzielni Socjalnej „Dobre Miejsce”.

Podmioty ekonomii społecznej – takie jak „Dobre Miejsce” - dają zatrudnienie przede osobom potrzebującym wsparcia w powrocie na rynek pracy. Pomagają uwierzyć w siebie i rozwinąć skrzydła dzięki zdobyciu nowych umiejętności.

I tak było w przypadku ekipy „Dobrego Miejsca”. Wszystkiego musieli nauczyć się sami i do zera. Pani Ania i pani Kasia, które w spółdzielni – i foodtrucku – pracują od początku przyznają, że nie miały doświadczenia kulinarnego.
- Musiałyśmy nauczyć się gotować, obsługiwać maszyny – wspominają. - Maszynę do donutów rozgryzałyśmy tydzień. Kupiłyśmy ją w hurtowni, więc trzeba było samemu ją poskładać. Potem uczyłyśmy się obsługi i tego, jak przygotować najlepsze ciasto na donuty.
Przez trzy lata oferta foodtrucka się zmieniała. Panie zaczęły od wspomnianych donutów, potem były frytki. Praktyka pokazała jednak, że potrzeba czegoś, dzięki czemu obsługa foodtrucka będzie szybsza i prostsza. I tak padło na zapiekanki oraz hotdogi. Zapiekanki mają pół metra, można wybierać spośród kilku smaków. Są też hotdogi.
– Dwa lata temu je wymyśliłam – mówi pani Ania. – Nigdzie takich nie ma: z dwiema parówkami i surówką.
W czerwcu ekipę foodtrucka można było spotkać na dzielnicowych festynach, w lipcu stacjonował przy parafii pw. św. Mikołaja na Chyloni, a teraz, do 23 września, „Dobre Miejsce” mieści się przy alei Topolowej (na wysokości Placu Wolnej Ukrainy). To doskonała lokalizacja, popularna trasa spacerów gdynian i turystów. Foodtruck jest otwarty codziennie od godz. 12 do godz. 20, w weekendy do 22.

Foodtruck "Dobre Miejse" // fot. Aleksandra Dylejko
Foodtruck "Dobre Miejsce" // fot. Aleksandra Dylejko
– Zapraszają nas na imprezy, ale nie wszędzie i nie zawsze możemy pojechać. Tu, przy bulwarze, mamy bardzo duży ruch – przyznaje pani Ania. - Gdy były zawody IronMan sprzedawaliśmy dziennie po 120-130 zapiekanek, do tego 30-40 hotdogów.
Wszystko, co potrzebne do przygotowania smacznej i świeżej zapiekanki powstaje w kuchni cateringowej, którą od grudnia 2021 dysponuje Stowarzyszenie św. Mikołaja Biskupa.
– Tu nie ma nic mrożonego, wszystko przygotowujemy sami, więc jest świeże – podkreśla pani Ania. - Dziś na przykład przygotowaliśmy 26 kg farszu pieczarkowego.
W tej chwili w foodtrucku na stałe pracują trzy osoby, dwie osoby zatrudnione są na sezon. Od września ekipa powiększy się o kolejnych dwóch pracowników. Nad tym, by wszystko działo sprawnie, czuwa Ewa Koszałka.
– Koordynuję projekt „Zupa Chylońska”: w każdą środę w Parku Kilońskim Stowarzyszenie św. Mikołaja Biskupa wydaje ją potrzebującym. Ksiądz Jacek Socha, proboszcz parafii, zapytał czy nie zajęłabym się też foodtruckiem – i tak się zaczęło. Pracuję, więc muszę tak sobie planować każdy dzień, żebym mogła tu być dostępna i reagować na bieżąco, gdy trzeba ­– mówi o swojej roli.
24 września foodtruck „Dobre Miejsce” wróci w pobliże kościoła św. Mikołaja na Chyloni. Pani Ania mówi jednak, że będą starać się ruszać tam, gdzie przychodzi więcej osób. Bo choć w dzielnicy foodtruck ma swoich wiernych klientów, ich liczba siłą rzeczy jest ograniczona. Wyzwaniem dla spółdzielni może być sezon zimowy.
- Wymyślimy coś! – nie ma wątpliwości pani Ania. - Będziemy gotować zupę. Mamy kociołki, możemy sprzedawać ją z foodtrucka. Pomysłów mamy bardzo dużo, a i ludzie mówią nam, czego chcą. Jedzenie w barach powoli im się nudzi, więc jest mnóstwo możliwości. Tym bardziej, że mamy kuchnię.
I mnóstwo zapału.
- Bardzo nam zależy. I dalej chcemy tu pracować. Ludzie przychodzą, odchodzą, a my z Kasią jesteśmy. Już 33 miesiące. – podkreśla pani Ania.
Pani Kasia pomaga w kuchni.
- Lubię to, naprawdę mi to sprawia przyjemność – uśmiecha się. - A właśnie o to chodzi: żeby to, co robimy, sprawiało. Najlepsza wypłata to że ludziom smakuje.

Pani Ania: - To nie jest zwykła praca, w to wszystko trzeba wkładać dużo serca. Gdy szkoliliśmy nowe dziewczyny zależało nam by traktowały to jak naprawdę dobre miejsce pracy, a nie jak miejsce do którego się przyjdzie, zrobi swoje i wychodzi. W kuchni wkładamy bardzo dużo serca i chcemy, żeby to było dalej przekazywane. Opowiadamy klientom co robimy, jak robimy.
A, jak mówi pani Kasia, najlepszą wypłatą jest to, że ludziom smakuje.

***

Foodtruck ma swoją stronę na Facebooku oraz własną stronę internetową www.dobrem.com.pl.

O działalności Stowarzyszenia św. Mikołaja Biskupa i o tym, jak ksiądz Jacek Socha, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja wspiera lokalną społeczność, można przeczytać tutaj.

Cykl „Twarze pomagania” powstał w ramach „Adaptacja Koncepcji UrbanLab w Gdyni” w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna na lata 2014-2020, współfinansowanego ze środków Funduszu Spójności

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 31.08.2022 08:37
  • ikona

    Autor: Aleksandra Dylejko (a.dylejko@lis.gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 31.08.2022 11:44
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona