Wiele regionów Polski dotknęła susza – brakuje wody w rzekach, osłabione są uprawy, przemysłowi grożą wyłączenia prądu, a lasom i polom pożary. W Gdyni też jest sucho, wczoraj doszło do szybko rozprzestrzeniającego się pożaru pola w rejonie ul. Pokładowej na Chwarznie-Wiczlinie. Groźną sytuację opanowali strażacy z OSP Wiczlino wraz ze strażakami z PSP.Przyczyny wczorajszego pożaru pola przy ulicy Pokładowej na Chwarznie-Wiczlnienie nie są znane, ponieważ ich ustalanie nie jest zadaniem straży pożarnej, ale jak ocenia Piotr Aniołkowski, naczelnik i wiceprezes OSP Wiczlino, najprawdopodobniej było to zaprószenie ognia przez ludzi. - Paliła się skoszona i pozostawiona na polu słoma oraz pozostałe na polu korzenie. Było zagrożenie dla mieszkańców, bo pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Chłopaki mieli co robić, żeby pożar szybko złapać, jak to w naszym potocznym języku mówimy, i żeby ogień nie poszedł na budynki – relacjonuje Piotr Aniołkowski. - Tam dookoła są nowe budynki, gospodarstwo i las. Więc było naprawdę duże ryzyko, że się ogień przeniesie. Akcja była trudna, bo wczoraj wiał dość silny wiatr i ogień szybko się przenosił w inne miejsca, trzeba więc było szybko reagować i przestawiać samochody. W akcji, która trwała 1 godzinę i 15 minut wzięły udział dwa wozy bojowe – jeden OSP i jeden PSP oraz ośmiu druhów ochotników i pięciu z Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy z OSP Wiczlino gaszą pożar pola na Chwarznie-Wiczlinie. Źródło: OSP Wiczlino Piotr Aniołkowski ocenia, że zagrożenie pożarowe jest teraz duże, zarówno w lasach, jak i na polach, gdzie pracują maszyny rolnicze. O zaprószenia ognia więc nie trudno. - Trzeba bardzo uważać z otwartym ogniem, nie rzucać niedopałków papierosa, a jak ktoś zobaczy ogień, jak najszybciej zadzwonić pod numer 112, bo przy takiej pogodzie, jak teraz każda minuta jest na wagę złota – apeluje naczelnik OSP Wiczlino. Wczorajsza akcja była ósmym wyjazdem strażaków z Wiczlina w tym miesiącu, z czego połowa była do pożarów – kuchenki, pustostanu i dwa razy pola. Pozostały wyjazdy to: kolizja trzech samochodów osobowych na ul. Chwaszczyńskiej, rozlana plama oleju, wypadek trzech samochodów osobowych na obwodnicy Trójmiasta oraz pomoc osobie z niepełnosprawnością. - Trzeciego sierpnia mieliśmy akcję 500 metrów dalej od miejsca wczorajszego pożaru. Tam poszło zwarcie od słupa energetycznego, posypały się iskry, które spadły na ziemię i zapaliły zboże i trawę. Tamten ogień udało nam się szybko ugasić, nie rozprzestrzeniał się, ale ten wczoraj był realnym zagrożeniem dla mieszkańców – mówi Aniołkowski i dodaje, że przyczyną pożaru pustostanu 9 sierpnia również było zaprószenie ognia przez ludzi. Akce gaśnicze strażaków z OSP Wiczlinie w sierpniu b.r. - pożar pola i pustostanu. Źródło: OSP Wiczlino Z apelem o ostrożność i uwagę do gdynian zwraca się także wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni – Jakub Ubych. - Jest bardzo sucho - niedopałek czy wyrzucona butelka może spowodować zaprószenie ognia, co finalnie doprowadzi do tragedii. Prognozy przewidują deszcz dopiero za około 7 dni, a to powoduje, że każdy kolejny dzień zwiększa niebezpieczeństwo. To kolejny pożar w ostatnich dniach. Ważnym jest, aby przestrzegać dzieci i młodzież, aby w takich sytuacjach, jak wczoraj, nie zbliżały się do rejonu akcji, choć ciekawość zapewne bardzo duża – mówi Jakub Ubych. W razie zauważenia otwrtego ognia należy jak najszybciej zadzwonić pod numer 112. Opublikowano: 10.08.2022 14:37 Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 16.08.2022 10:50 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz