1348 (1048) 2018-12-21 - 2019-01-03

Wysłuchanie publiczne: jak połączyć Karwiny i Mały Kack

Pierwsze gdyńskie wysłuchanie publiczne za nami. Dotyczyło sposobu połączenia drogowego Małego Kacka i Karwin, na wysokości ulic Strzelców i Buraczanej. Mocne i słabe strony dwóch analizowanych rozwiązań: kładki pieszo-rowerowej lub wiaduktu samochodowego, przedstawił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. Po nim swoje zdanie zaprezentowało 16 gdynian. Ich wystąpień słuchało ponad 100 osób. Zdecydowana większość opowiedziała się za budową kładki.
O tym, że w sprawie budowy nowego połączenia Małego Kacka i Karwin odbędą się konsultacje społeczne, Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni zdecydował po tym, jak mieszkańców zwłaszcza Karwin zaniepokoiły ogłoszone przez władze miasta plany budowy wiaduktu drogowego między ulicami Strzelców i Buraczaną. Zwracali uwagę, że w wyniku inwestycji na osiedlowych uliczkach znacznie zwiększy się ruch samochodowy, a co za tym idzie – zmniejszy bezpieczeństwo pieszych. Do UM trafiła petycja mieszkańców, a prezydent Wojciech Szczurek, biorąc pod uwagę ich obawy, zapowiedział konsultacje społeczne. Przeprowadzono też dwa dialogi techniczne: jeden dotyczący wiaduktu samochodowego, drugi w sprawie kładki pieszo-rowerowej.
Konsultacje społeczne właśnie się rozpoczęły, a ich pierwszym elementem było wysłuchanie publiczne, które odbyło się 11 grudnia w SP nr 42 przy ul. Staffa.
Wysłuchanie publiczne to szczególna forma konsultacji. Nie jest formą głosowania czy dyskusji. W jego trakcie skupiamy się na argumentach „za” i „przeciw”. Wszystkie zostaną ujęte w raporcie, podobnie jak wyniki ankiety, którą gdynianie będą mogli wypełniać w styczniu. Dopiero na podstawie tego całościowego materiału podejmiemy decyzję. – mówił Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji.
W specjalnej prezentacji prezydent przedstawił argumenty za i przeciw obu rozwiązaniom.
To, w jaki sposób połączyć Mały Kack i Karwiny, to temat niezwykle ciekawy i wywołujący emocje. Od dłuższego czasu staramy się te racje porządkować. Zbieramy je, by podjąć optymalne decyzje. Dlatego chcemy też posłuchać racji i argumentów, które padną na tej sali. – podkreślił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Potem przyszedł czas na wystąpienia. Wśród mówców byli mieszkańcy Karwin i Małego Kacka, ale też m.in. Wielkiego Kacka i Redłowa. Każda z 16 osób miała pięć minut, by przedstawić swoje argumenty za bądź przeciw. Zasadą wysłuchania publicznego jest, że widzowie – a tych był komplet – nie przerywają i nie komentują, a mówcy nie polemizują ze sobą. Ci byli jednak zgodni: najlepszym sposobem na połączenie Małego Kacka i Karwin jest budowa kładki pieszo-rowerowej.
Jak argumentowano? Między innymi – że dzięki kładce dzieci z Małego Kacka będą mogły chodzić same, pieszo, do szkoły na Karwinach. Tym samym, zmniejszy się liczba parkujących pod placówką samochodów. To dotyczy też okolicy przychodni.
Budowa wiaduktu zwiększy natomiast ruch w Małym Kacku, a tę dzielnicę mieszkańcy wybrali ze względu na spokój i kameralny charakter.
Kładka sprawi, że mieszkańcy znów zaczną chodzić, rezygnując z samochodu na krótkich dystansach.
Wiadukt będzie alternatywą dla zakorkowanego skrzyżowania Wielkopolska – Sopocka, a w konsekwencji – znacząco zwiększy się ruch na osiedlowych ulicach Karwin.
Budowa wiaduktu stoi w sprzeczności z zapisami dokumentów strategicznych miasta, w których mowa jest o zwiększaniu ruchu pieszych. Jest niepotrzebna, bo problemy komunikacyjne w tej części Gdyni rozwiąże przebudowa węzła Karwiny, przy przystanku PKM.
Bardzo dziękuję za merytoryczne spotkanie. Padło mnóstwo argumentów, ale pozwólcie państwo, że dziś powstrzymam się od formułowania opinii – podsumował Wojciech Szczurek. – Dziękuję za każdy zaprezentowany głos.
Konsultacje społeczne trwają. Od 7 do 20 stycznia 2019 dostępna będzie ankieta, w której każdy gdynianin będzie mógł wyrazić swoje zdanie na temat: kładka czy wiadukt?
Wszystkie materiały informacyjne dostępne są na stronie lis.gdynia.pl

ikona