Kultura

Pieśnią w reżim

Koncert Volnego Choru w muszli koncertowej w Gdyni. Fot. Karolina Szypelt

Koncert Volnego Choru w muszli koncertowej w Gdyni. Fot. Karolina Szypelt

Buntujący się ludzie potrzebują spoiwa, które zjednoczy, podtrzyma na duchu, zagrzeje do walki. Od wieków taką funkcję pełnią pieśni rewolucyjne, protest songi i zakazane piosenki. Jedną z nich są „Mury”, które wybrzmiały wczoraj podczas gdyńskiego koncertu legendarnego już Volnego Choru z Białorusi.


Walczący o republikę Francuzi mieli krwawą „Marsyliankę”, która dziś jest hymnem państwowym. Jedną z najpopularniejszych pieśni hiszpańskich anarchistów w czasie wojny domowej w latach 1936-1939 była pieśń „Na barykady”. Śpiewano ją do melodii skomponowanej przez Józefa Pławińskiego „Warszawianki”, będącej hymnem demonstrujących robotników podczas rewolucji 1905 roku w Królestwie Polskim. Z kolei w okupowanej przez hitlerowców Warszawie na duchu podtrzymywały partyzanckie oraz antyniemieckie, uliczne pieśni, zebrane po wojnie w filmie „Zakazane piosenki”. Wróciły one do repertuaru, tylko ze zmienionymi słowami, w czasie stanu wojennego w Polsce. Natomiast strajkujący w 1980 roku trójmiejscy stoczniowcy śpiewali „Mury”, które stały się symbolem walki z komunistycznym reżimem oraz hymnem „Solidarności”.

Jacek Kaczmarski napisał słowa „Murów” w 1978 roku do melodii piosenki „L’Estaca”. Dziesięć lat wcześniej skomponował ją kataloński pieśniarz Lluís Llach, działacz ruchu antyfrankistowskiego. Tak jak w napisanych przez Kaczmarskiego słowach przewija się motyw obalanych murów, tak w piosence Katalończyka, która była protest songiem przeciw dyktaturze Franco i została zakazana przez reżim, temat przewodni to wyrywany pal, do którego przywiązano ludzi.

Dziś pieśń Llacha/Kaczmarskiego otrzymała kolejne nowe życie. Przetłumaczono ją na język białoruski i rosyjski i śpiewano podczas antyrządowych protestów na Białorusi w połowie 2020 roku. Użyto jej też w kampanii wyborczej Swiatłany Cichanouskiej, opozycyjnej działaczki politycznej i kandydatki w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

We wrześniu 2020 roku z inicjatywy wiceprezydent Gdyni Katarzyny Gruszeckiej-Spychały w naszym mieście powstał teledysk „Gdynia dla Białorusi”. Artyści Teatru Muzycznego – Maja Gadzińska i polityczny emigrant, Białorusin Sasza Reznikow oraz Akademicki Chór Uniwersytetu Gdańskiego wykonali w nim białoruskie „Mury”.



„Murów” nie mogło więc zabraknąć podczas wczorajszego koncertu solidarności z Wolną Białorusią, który odbył się w muszli koncertowej na placu Grunwaldzkim. Wystąpił białoruski Volny Chor, którego członkowie działają w częściowej konspiracji, występując na scenie w maskach oraz strojach w biało-czerwono-białych barwach narodowych.

Volny Chor, który ma zakaz występów na Białorusi, zaśpiewał jednak przede wszystkim białoruskie pieśni patriotyczne i historyczne hymny, inspirujące i podtrzymujące na duchu, tak jak wszystkie światowe protest songi. Ich wykonywanie w kraju rządzonym przez Łukaszenkę spotyka się z ostrą reakcją reżimu i grozi za to kara od 8 do 15 lat więzienia. Pieśni, takie jak „Boże dobry i łaskawy” (muz. М. Rawienski), „Pogoń” (muz. М.Szczagłow-Kulikowicz, tekst Wł. Bagdanowicz) czy „Modlitwa” (muz. Wł. Kurjan, tekst J. Kupała), opowiadają o pięknie ojczystego kraju, poszanowaniu historycznych – również zakazanych przez reżim – symboli narodowych, dążeniu do wolności i dumie Białorusinów ze swojego narodu. W dzisiejszej Białorusi są one uznawane za ekstremistyczne, a wielu członków chóru było więzionych, brutalnie przesłuchiwanych i represjonowanych.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek objął honorowy patronat nad koncertem.

– Dzień dobry, Przyjaciele! Spotykamy się w bardzo symbolicznym dla Polski dniu, kiedy my świętujemy dzień naszego zwycięstwa – podpisania Porozumień Sierpniowych, powstania wielkiej „Solidarności”. Jednocześnie przypominamy sobie obrazy z ubiegłego roku, kiedy Białorusini wyszli na ulice, kiedy poczuli siłę i dumę z tego, że są wolnymi ludźmi, że buntują się przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Dla nas, Polaków, to był obraz radości i dumy, z tego, co się dzieje na Białorusi i przypomnienie radości z wydarzeń Sierpnia '80. Kiedy komunistyczna władza, używając przemocy, siły, zastraszania, zamykając ludzi w więzieniach, często mordując, próbowała zatrzymać marzenie o wolności, Polacy zwyciężyli. Jestem pewien, że tak samo zwycięży też Wolna Białoruś. Nie da się zatrzymać marzenia o wolności. Nie da się dzisiaj powiedzieć, że reżim Łukaszenki może dalej sprawować władzę. Wierzę w to, jeszcze raz dziękując, że jesteście dzisiaj z nami, że nad Białorusią zaświeci słońce wolności. Żywie Biełaruś! – przywitał zebranych prezydent Wojciech Szczurek.



Koncert "Volnego Choru" w muszli koncertowej w Gdyni. Fot. Karolina Szypelt

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 01.09.2021 09:00
  • ikona

    Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 01.09.2021 21:56
  • ikonaZmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl
ikona

Zobacz także