Co nowego

Ekstremalny weekend w Gdyni

Zawodnicy mieli do pokonania róznego rodzaju przeszkody // fot. materiały prasowe Runmageddon

Zawodnicy mieli do pokonania róznego rodzaju przeszkody // fot. materiały prasowe Runmageddon

Biegali w dzień i w nocy, a po drodze mieli do pokonania różnego rodzaju przeszkody. Zmierzyli się m.in. z zasiekami, ścianą, ruchomą drabinką, piaskiem i błotem. Poczuli też morską bryzę. Mowa o zawodnikach, którzy wzięli udział w gdyńskiej odsłonie Runmageddonu. Kolejna edycja tego ekstremalnego biegu odbyła się w naszym mieście w weekend 8 i 9 czerwca. I jak zwykle przyciągnęła tłumy śmiałków gotowych na wyzwania. W zawodach wystartowało około 8 tysięcy osób – to runmageddonowy rekord Polski Północnej.
 
Trasa nadmorskiej edycji biegła przez park Kolibki oraz plażę w Orłowie. Uczestnicy nie mieli łatwo. Musieli przebijać się przez piasek, a potem czekał ich zimny prysznic. Część wyznaczonej trasy znajdowała się bowiem w wodzie. Jakby tego było mało, po drodze zawodnicy mierzyli się również z wymyślnymi przeszkodami. Ich ilość była uzależniona od wybranego przez danego zawodnika wariantu. W tegorocznej odsłonie pojawiły się dwie nowe przeszkody – ruchoma drabinka oraz 3-metrowa ściana.
 
Gdyński Runmageddon rozpoczął się w sobotę, 8 czerwca. Ci, którzy wybrali wersję Intro mieli do pokonania trasę o długości 3 kilometrów, na której rozmieszczono kilkanaście przeszkód. Formuła Rekrut to była prawdziwa przeprawa. Zawodnicy zmierzyli się tam na dystansie 6 kilometrów. Na drodze stało im z kolei 30 przeszkód. Rywalizację w tej kategorii rozpoczęli profesjonalni sportowcy, którzy pokonując Runmageddon walczą nie tylko o najlepsze wyniki, ale również o kwalifikację do mistrzostw Europy OCR. Jako pierwszy na linię mety dobiegł Sylwester Wilk z czasem 42 minuty i 7 sekund. Tuż za nim dotarli Kacper Kąkol oraz Robert Bandosz. Wśród kobiet najlepsza okazała się Dorota Gadzińska. Pokonała ona trasę w 1 godzinę, 3 minuty i 20 sekund. Drugi wynik osiągnęła Anna Raczyńska, a trzeci - Patrycja Szostek. Tuż po nich, co 15 minut, startowali zawodnicy z listy Open. Dla nich udział w tym ekstremalnym biegu to przygoda, wyzwanie i okazja do sprawdzenia swoich możliwości oraz silnej woli. Sobotnie zmagania zakończyły się nocnym biegiem w formule Rekrut. Wystartowało w nim 500 śmiałków szukający prawdziwie mocnych wrażeń. Z latarkami na głowie pokonywali 6-kilometrową trasę najeżoną ponad 30 przeszkodami.
 
Druga odsłona morderczego biegu odbyła się w niedzielę, 9 czerwca. Tego dnia na starcie stawili się zawodnicy formuły Classic. Mieli oni za zadanie pokonanie 12 kilometrów. Po drodze czekało na nich  aż 50 różnego rodzaju przeszkód. Najpierw na trasę ruszyli uczestnicy z serii Elite. Potem zawodnicy z serii Open. Najlepsi byli: Marta Sprawka, która trasę pokonała w 2 godziny, 3 minuty i 39 sekund oraz Tomasz Krawczyk z czasem 1 godzina, 21 minut i 37 sekund. Drugie miejsce na podium wywalczyli: Aniela Żukowska i Mateusz Krawiecki, a trzecie: Beata Kuraś i Kacper Kąkol.
 
Drugiego dnia swoich sił na torze próbowali też najmłodsi. W formule Kids zmierzyli się na dystansie 1 kilometra z 10 przeszkodami. Po nich na trasę wybiegła też młodzież w wieku od 12 do 15 lat. Oni rywalizowali na dwukrotnie dłuższym dystansie z kilkunastoma przeszkodami.
 
Zarówno uczestnicy, jak i kibice mogli skorzystać z przestrzeni miasteczka kibica, w którym każdy mógł odpocząć, zjeść i miło spędzić czas.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 10.06.2019 15:36
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (m.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 10.06.2019 15:39
  • ikonaZmodyfikował: Małgorzata Omachel - Kwidzińska
ikona

Najnowsze