Co nowego

Kajakiem dla Sławomira. 1000 kilometrów po Wiśle

Bosmanmat Szymon Machnowski (na zdj. po lewej) postanowił nagłośnić zbiórkę na leczenie Sławomira Szumickiego, podejmując kajakarskie wyzwanie, fot. Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej

Bosmanmat Szymon Machnowski (na zdj. po lewej) postanowił nagłośnić zbiórkę na leczenie Sławomira Szumickiego, podejmując kajakarskie wyzwanie, fot. Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej

Na co dzień – żołnierz z gdyńskich Babich Dołów, w wyjątkowych sytuacjach, takich jak ta – zapalony kajakarz, dla którego nie ma ograniczeń. Bosmanmat Szymon Machnowski rozpoczął kajakową wyprawę po Wiśle, aby pomóc koledze w mundurze borykającemu się ze skutkami udaru mózgu. To Sławomir Szumicki z jednostki w Darłowie, który potrzebuje kosztownego leczenia.


Blisko miesiąc spędzony na wodzie, będąc zdanym na łaskę pogody i warunków panujących na Wiśle, a do tego prawie 1000 kilometrów do pokonania, używając siły własnych mięśni. Każdego dnia podróż od zmierzchu do świtu. Takiego wyzwania podjął się jeden z żołnierzy z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego na Babich Dołach.

Cel jest szczytny – chodzi o wsparcie dla Sławomira Szumickiego. To mężczyzna służący wcześniej w Grupie Lotniczej 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w zachodniopomorskim Darłowie, którego karierę w wojskowym mundurze przerwał trzy lata temu udar mózgu. Dziś Sławomir po długim pobycie w szpitalu wrócił już do domu i rodziny, ale boryka się z afazją, niedowładem prawej strony ciała i padaczką poudarową.

Leczenie skutków udaru, które może pomóc mu w powrocie do normalnego funkcjonowania, wymaga kosztownej rehabilitacji i wsparcia m.in. neurologopedy oraz fizjoterapeuty. Kwota internetowej zbiórki prowadzonej przez jego najbliższych to aż 280 tysięcy złotych. Najbliższy cel to turnus rehabilitacyjny w Ośrodku Norman w Koszalinie, gdzie rehabilitowane są głównie osoby po ciężkich udarach.

Szczegółowa historia choroby Sławomira Szumickiego i aktualnego stanu jego zdrowia jest dostępna w opisie internetowej zbiórki na portalu Zrzutka.pl. Do tej pory leczenie wsparło ponad 250 internautów.

W kajaku wzdłuż Polski


Bohater kajakowej wyprawy wzdłuż Polski nagłośni i wesprze finansowo zbiórkę na leczenie kolegi po fachu, podnosząc jednocześnie swoją dotychczasową sportową poprzeczkę. Rok temu pokonał 300 kilometrów kajakiem, teraz jest gotowy na ponad trzykrotnie dłuższy spływ. W mediach społecznościowych akcja widnieje pod hasłem „#PłyniemyDlaSławka”.

Bosmanmat Szymon Machnowski wystartował w niedzielę, 28 lutego i już (stan na poniedziałek, 1 marca) ma za sobą kilka pierwszych dni podróży. Rozpoczął ją niemal od samych źródeł Wisły w Goczałkowicach-Zdroju w kierunku ujścia rzeki. W środę, 3 marca minął Świniary. Codziennie udaje mu się pokonać kilkadziesiąt kilometrów.

Nasz podróżnik, bosmanmat Szymon Machnowski z 43. BLotM jest już na Wiśle. Wczoraj, punktualnie o 8.00 odbił od brzegu w...

Opublikowany przez Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej Poniedziałek, 1 marca 2021


Pierwsze dni to jeden z trudniejszych etapów – to tzw. niespławne kilometry Wisły, pełne płycizn i uskoków. Na szczęście trudności nie trafiły na amatora, ale doświadczonego kajakarza, który potrafi przewidzieć warunki spływu.

- Szymon przygotował się rzetelnie do wyprawy. Skompletował niezbędny sprzęt, w czym wydatny udział mieli sponsorzy. Dużo czasu poświęcił także podnoszeniu tężyzny fizycznej, bowiem przygotowanie siłowe jest jednym z kluczy powodzenia takiego przedsięwzięcia. Przygotowywał się także informacyjnie, wiele czytając na temat Wisły i warunków panujących na rzece, ale także nawiązując kontakt ze słynnym podróżnikiem Markiem Kamińskim, który pokonał Wisłę kilka lat temu – informuje Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej.

Kajak gdyńskiego bosmanmata wraz z niezbędnym ekwipunkiem waży aż 150 kg. Cały spływ ma odbywać się bez planowanych postojów, w zależności od sytuacji. Podróż nie będzie upływać Szymonowi Machnowskiemu zupelnie samotnie – na trasie zaplanowano kilka dodatkowych wydarzeń, np. towarzystwo grupy ze Szkoły Podoficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie na odcinku Dęblin-Warszawa. Na kilku odcinkach odważnemu kajakarzowi z szeregów gdyńskich lotników będą też towarzyszyć… drony. W ten sposób uda się uwiecznić sportowe wyzwanie dedykowane Sławomirowi. Swoje wsparcie zadeklarował też paralotniarz Tomasz Chudziński.

Szymon Machnowski na bieżąco stara się uwieczniać kolejne etapy spływu Wisłą, fot. wydarzenie #PłyniemyDlaSławka na Facebooku
Szymon Machnowski na bieżąco stara się uwieczniać kolejne etapy spływu Wisłą, fot. wydarzenie #PłyniemyDlaSławka na Facebooku

Dla wsparcia leczenia


To drugi spływ kajakiem po Wiśle w wykonaniu bosmanmata Machnowskiego. Rok temu udało mu się pokonać 300-kilometrowy odcinek Włocławek-Gdańsk z finiszem w Gdyni, płynąc wzdłuż brzegu zatoki. Ubiegłoroczna podróż była poświęcona 3-letniemu Emilowi, który zmaga się z wodogłowiem i epilepsją.

O regularnych postępach na trasie kajakowego spływu gdyńskiego lotnika będzie informować na swoim facebookowym profilu Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej (facebook.com/GBLMW). Relacja ze zdjęciami jest też prowadzona na facebookowej stronie wydarzenia „#PłyniemyDlaSławka”.

  • ikonaOpublikowano: 04.03.2021 11:50
  • ikona

    Autor: Kamil Złoch (k.zloch@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 04.03.2021 18:24
  • ikonaZmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl
ikona

Najnowsze