Co nowego

Podróż śladami mew

dr Szymon Bzoma - ornitolog, podróżnik /fot. Marcin Mielewski

dr Szymon Bzoma - ornitolog, podróżnik /fot. Marcin Mielewski

Śmieszka, siwa czy srebrzysta – to gatunki mew, które spotkać możemy na co dzień. Na świecie jest ich jednak znacznie więcej, około 60.  Niezwykłą próbę sfotografowania każdego z nich podjął gdynianin doktor Szymon Bzoma.
 
Mewy to ptaki charakterystyczne dla terenów nadmorskich. Nie dziwi więc ich obecność również w Gdyni. Można je spotkać o każdej porze roku zarówno spacerując gdyńskimi plażami, bulwarem nadmorskim czy molo w Orłowie. Ptaki te nie ograniczają jednak swojego przebywania jedynie do linii brzegowej. Często zapuszczają się w głąb miasta, gdzie gniazdują na dachach budynków.
 
Białe pióra, żółto-pomarańczowy dziób, płetwiaste nogi, charakterystyczna sylwetka w locie. Łatwo rozpoznać mewę na tle innych, fruwających nad naszymi głowami ptaków. Sprawa komplikuje się jednak, gdy przychodzi do odróżnienia jednej mewy od drugiej. Takie wyzwanie podjął gdynianin, ornitolog i prezes Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING dr Szymon Bzoma. Mewy fascynowały go od zawsze. Podobnie jak podróże. Chcąc połączyć obie pasje, postanowił wyruszyć tropem tych nadmorskich ptaków i sfotografować każdy występujący w przyrodzie gatunek.
 
- Katalogowanie to jest immanentna cecha większości przyrodników, ornitologów, ptasiarzy amatorów. Rozróżnianie gatunków zwierząt i ptaków nadaje sens obserwacjom w tereniemówi Szymon Bzoma, ornitolog, prezes Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING  -  Mewy są szczególnie trudne. Jest cała grupa gatunków, które się nie wykształciły do końca, są do siebie bardzo podobne, krzyżują się w przyrodzie. Wśród ”ptasiarzy” na świecie panuje powszechne przekonanie, że nauczyć się odróżniać mewy od siebie to jeden z wyższych poziomów doświadczenia.
 
W przyrodzie występują 54 gatunki mew. W samej Gdyni, jak mówi dr Szymon Bzoma, spotkać możemy kilka, a nawet kilkanaście gatunków tych ptaków. Sprzyja temu oczywiście nadmorski charakter miasta. Kilka gatunków, takich jak mewa śmieszka, siwa, srebrzysta czy siodłata stale gniazdują w Gdyni lub okolicy. Kolejne można zaobserwować podczas ptasich wędrówek. Przykładem jest mewa żółtonoga, która przez nasze miasto przelatuje w drodze ze Skandynawii do Afryki. Ponadto zdarzają się gatunki spotykane okazjonalnie w tej części świata. Przykładami są mewa orlica czy mewa ochocka.



Początkowo ich fotografowaniu nie przyświecał cel, by uwiecznić je wszystkie. Stanowiło to jedynie część pracy i pasji Szymona Bzomy. Pomysł pojawił się około dwóch lat temu, gdy ponad połowa istniejących gatunków była zachowanych w kadrze.

- Stricte „Mewie wyjazdy” przygotowane po to, aby zobaczyć jak najwięcej gatunków mew, zaczęły się w lutym 2016 roku w Ameryce Północnej. Przygotowałem wtedy trasę między Kanadą a Kalifornią, gdzie zobaczyłem chyba 9 tamtejszych gatunków. Stwierdziłem, że przy dobrym zaplanowaniu, a internet daje świetne narzędzia do tego, można rzeczywiście w ograniczonej liczbie wyjazdów taki cel zrealizować - mówi ornitolog z Gdyni.

Do końca tej niezwykłej podróży brakuje już zaledwie ośmiu gatunków. Aby je sfotografować potrzebne będą wyprawy do takich miejsc, jak Nowa Zelandia, wyspy Galapagos, Spitsbergen czy Wyspy Aleuckie. Występujące tam mewy to gatunki rzadko spotykane, co do których nie ma pewności, czy uda się je zastać podczas pobytu. Trudy bywają jednak często nagradzane niesamowitymi przeżyciami.
 
- Byłem w Republice Południowej Afryki, na wyspie, gdzie więziony był Nelson Mandela. Są tam olbrzymie kolonie mew. Jedna mieści się w opuszczonej osadzie. Mewy gnieżdżą się w ogródkach, na dachach domów, na boisku do tenisa. Jest ich tam kilkanaście tysięcy par. Będąc tam wypatrzyłem inną mewę. Okazało się, że to odrębny gatunek, którego podobno gnieżdżą się tam zalewdwie 2-3 pary w tłumie kilkunastu tysięcy mew - mówi Szymon Bzoma - Takie nowe, rzadkie spotkania są super odkryciem.
 
Mimo że wyprawy w poszukiwaniu 8 ostatnich mew zapowiadają się na wyjątkowo ciężkie, dr Szymon Bzoma nie ustaje w realizacji swojego celu. Jest przygotowany do kolejnych podróży i czeka jedynie na dogodną okazję, by wziąć aparat i wyruszyć w drogę. Na wielkiej przygodzie z mewami nie kończy jednak listy swoich planów i marzeń.
 
- Mewy to grupa ptaków, rodzina, do której należą także rybitwy, więc zawsze można poszerzyć ten katalog o większa grupę systematyczną. Drugim ważnym dla mnie ptakiem jest kormoran, któremu poświęciłem swoją rozprawe doktorską – wyznaje BzomaZajmujemy się również ochroną sieweczek, których jest około 60 gatunków na całym świecie, więc może takie ptaki skupią moją uwagę w przyszłości – dodaje.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
ikona

Najnowsze