Minionej nocy nad Gdynią i małym Trójmiastem przez kilka godzin krążył samolot firmy MGGP Aero, która na wspólne zlecenie czterech gmin i Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (OPEC) w Gdyni przygotuje mapy termowizyjne. Jeszcze jedna noc samolotowych pomruków i będzie po hałasie. O planach na nocne latanie i efektach, jakie ma ono przynieść, pisaliśmy we wczorajszym artykule. Krótko mówiąc, przedsięwzięcie ma na celu wykonanie mapy termowizyjnej Gdyni, Rumi, Redy i Wejherowa, dzięki której poznamy miejsca, gdzie straty ciepła w sieci ciepłowniczej oraz budynkach są największe. To pozwoli Okręgowemu Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej na precyzyjne planowanie modernizacji i remontów. W efekcie zmniejszą się straty energii, poprawi jakość powietrza, obniżą się rachunki mieszkańców za ogrzewanie, a także zostanie ograniczona emisja dwutlenku węgla, który wpływa na ocieplenie klimatu. To bardzo ważne, gdyż ciepłownictwo w Polsce odpowiedzialne jest za około 22-25% emisji CO2.Samolot MGGP Aero czekał w gotowości na sprzyjające warunki na lotnisku w Rzeszowie. Kiedy potwierdziły się prognozy, że noc będzie mroźna, bezwietrzna, bez opadów i mgły, a pokrywa śnieżna w Gdyni roztopi się, dwusilnikowa maszyna uzbrojona w kamery termowizyjne poderwała się do lotu. Około godz. 20.00 znalazła się nad wyznaczonym obszarem i przez kilka nocnych godzin systematycznie przelatywała nad nim na wysokości 600 metrów. Wzbudziło to zaniepokojenie niektórych mieszkańców. Pojawiły się też pytania o hałas.Dziś odbyło się otwarte spotkanie online z przedstawicielami firmy MGGP Aero - Witoldem Kuźnickim, dyrektorem ds. kluczowych klientów i Sławomirem Mleczko, kierownikiem projektu, którzy wyjaśniali wszystkim zainteresowanym cele lotów oraz powody, dla których odbywają się one w nocy. Wtedy bowiem temperatura powietrza spada poniżej zera, dzięki czemu kontrast pomiędzy chłodnym gruntem a ciepłymi obszarami jest znacznie bardziej widoczny. Loty w ciągu dnia nie przyniosłyby efektów, gdyż budynki nagrzane słońcem oddają wówczas ciepło. Ponadto wieczorem sieć ciepłownicza jest lepiej nagrzana, ponieważ wiele osób korzysta z gorącej wody i podkręca temperaturę w mieszkaniach. - Samolot wzbudza zainteresowanie, bo słychać go, ma włączone oświetlenie i nie jest to jednorazowy przelot. Jego trasa to równoległe szeregi. Zanim zrobi nawroty i przeleci nad inne osiedla, samolot nad każdym fragmentem miasta wisi około 20 minut. A ponieważ miasto jest cichsze nocą, praca dwóch 350-konnych silników jest bardziej słyszalna przez mieszkańców – tłumaczył Witold Kuźnicki. Prognozy na najbliższą noc są również obiecujące. Maszyna firmy z Tarnowa czeka na sygnał do startu na lotnisku w Gdańsku. Jeśli sprzyjające warunki utrzymają się, samolot rozpocznie drugie i ostatnie skanowanie czterech miast około 19.30, dwie godziny po zachodzie słońca. Przed pilotem i fotooperatorem kolejna nieprzespana noc. Później pozostanie nam już tylko poczekać kilka miesięcy na efekty lotów – gotowe mapy termowizyjne w 2D i 3D, które zostaną udostępnione w internecie wszystkim mieszkańcom, by mogli sami przekonać się, czy domy, w których mieszkają, są dobrze ocieplone. Przykładowa ortofotomapa wykonana przez MGGP Aero. Na części termowizyjnej mapy wyraźnie widać ciepłą rurę ciepłowniczą ukrytą pod powierzchnią ziemi. Źródło: MGGP Aero Opublikowano: 10.03.2021 15:19 Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 10.03.2021 19:48 Zmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl