Co nowego

Gdynia żegna Jerzego Stuhra

Jerzy Stuhr do ostatnich dni był jurorem i brał udział w pracach nad tegoroczną Gdyńską Nagrodą Draramaturgiczną (fot. Dorota Patzer)

Jerzy Stuhr do ostatnich dni był jurorem i brał udział w pracach nad tegoroczną Gdyńską Nagrodą Draramaturgiczną (fot. Dorota Patzer)

Z ogromnym smutkiem Gdynia przyjęła informację o śmierci jednego z najwybitniejszych artystów polskich scen i kina, Jerzego Stuhra. Aktor zmarł w wieku 77 lat.


Wspaniały artysta, polonista, profesor sztuk teatralnych, wieloletni juror i członek Kapituły Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej od jej pierwszej edycji w 2008 roku. Przez wszystkie te lata służył wyostrzonym zmysłem praktyka, towarzyszył misji promocji i popularyzacji polskiej dramaturgii współczesnej, ale także Gdyni jako miejsca, w którym przez lata spotykały się muzy, z którymi artysta żył w doskonałej symbiozie.
- Zawsze uważałem, że skoro obdarzony jestem pewnymi zdolnościami, które innym nie są dane, to moim obowiązkiem jest ludziom służyć pod każdą postacią i w każdej formie, od beztroskiego śmiechu, po wzruszenie i przerażenie. Oto cała moja misja! – pisał o sobie Jerzy Stuhr w dzienniku „Tak sobie myślę”.

Aktor pozostawił po sobie nieoceniony dorobek artystyczny. Współpracował z największymi twórcami kina i teatru, święcąc triumfy m.in. podczas kolejnych edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W 1994 r. „Spis cudzołożnic” przyniósł mu Nagrodę Specjalną Jury oraz, wspólnie z Jerzym Pilchem, nagrodę za dialogi. W 1997 r. otrzymał Złote Lwy i nagrodę kin studyjnych za „Historie miłosne”, w 1999 r. Nagrodę Specjalną Jury oraz nagrodę SFP za „Tydzień z życia mężczyzny”.

Nikt nie mógł równać się z Jerzym Stuhrem jako odtwórcą głównych ról, co doceniali najwięksi. Współpracował z Konradem Swinarskim, Jerzym Jarockim, Jerzym Grzegorzewskim, Andrzejem Wajdą. W filmie grał u Agnieszki Holland, Krzysztofa Kieślowskiego, Andrzeja Wajdy, Krzysztofa Zanussiego, Feliksa Falka, Juliusza Machulskiego.

W Trójmieście mogliśmy oglądać go m.in. w spektaklu „32 omdlenia” Teatru Polonia, gdy świętował 40 lat swojej pracy artystycznej. Na scenie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego wystąpił w towarzystwie Krystyny Jandy.  W 2019 r. gościł na festiwalu R@port ze sztuką „Wałęsa w Kolonos". Jerzy Stuhr został laureatem Polskiej Nagrody Filmowej za rolę drugoplanową w filmie „Persona non grata” w 2005 roku. W 2018 otrzymał nagrodę specjalną za osiągnięcia życia.

Najmłodsi kochali go za dubbingową rolę w polskiej odsłonie „Shreka”, a starsi za kreację komisarza Ryby w „Kilerach” czy Maksa w kultowej „Seksmisji”. Do annałów przeszło wiele cytatów z filmów, które nie znalazłyby w nich swojego miejsca, gdyby nie zostały wypowiedziane właśnie przez tego wirtuoza słowa, np. „ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę”!

Będzie nam Jerzego Stuhra bardzo brakowało!

ikona

Najnowsze