Co nowego

Koszykarki na medal odebrały gratulacje

Brązowe medalistki w Urzędzie Miasta Gdyni / fot.gdyniasport.pl

Brązowe medalistki w Urzędzie Miasta Gdyni / fot.gdyniasport.pl

Świeżo upieczone brązowe medalistki mistrzostw Polski, koszykarki Arki Gdynia, odwiedziły Urząd Miejski Gdyni. Gratulacje na ręce zawodniczek przekazał prezydent Wojciech Szczurek, obecni byli również przedstawiciele prezydenckiego kolegium i dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Rafał Klajnert. Nie brakowało ciepłych słów i cichych zapowiedzi walki o finał już za rok.
 
Żeński basket wraca na usta gdyńskich kibiców. Wszystko za sprawą brązowego medalu, który wywalczyły gdynianki. W trzecim, decydującym o krążku meczu ze Ślęzą Wrocław w hali gier Gdyńskiego Centrum Sportu wygrały 65:60.

Czekaliśmy na ten sukces. Wierzę, że jest on początkiem serii, bo taką mieliśmy w latach 90. i na początku XXI wieku, kiedy koszykarki święciły triumfy nie tylko w kraju, ale i na euroligowych parkietach. Z dumą patrzę na ten medal – mówi Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

Droga po ten sukces była kręta i wyboista, choć wydawać by się mogło inaczej. Sezon zasadniczy gdynianki zakończyły na 4. miejscu z bilansem 17 wygranych i 7 porażek. W jego trakcie nawet przewodziły tabeli, ale finalnie bezkonkurencyjny okazał się zespół CCC Polkowice. Arka dzięki tej pozycji w ćwierćfinale podjęła Wisłę CanPack Kraków. Poradziła z nią sobie bezbłędnie, wygrywając trzy mecze, nie przegrywając żadnego. Zapamiętany zostanie jednak moment z drugiego starcia. Na dwie sekundy przed końcową syreną do odrobienia były trzy punkty. Wówczas desperacką akcję gdynianek celnym rzutem za trzy z połowy boiska zakończyła Barbora Balintova, doprowadzając do dogrywki. W niej koszykarki Arki niesione nieprawdopodobnym wyczynem, pokonały Wisłę.

W półfinale trafiły na praktycznie nieomylne polkowiczanki. W każdym z trzech spotkań gdynianki były bezradne wobec siły rywalek. Pozostała walka o brąz ze Ślęzą Wrocław – mistrzem Polski z 2017 roku i brązowym medalistą z 2018. W grze do dwóch zwycięstw w pierwszym meczu w Gdyni poszło niezwykle gładko (71:52). Tak samo łatwo we Wrocławiu z Arką poradziły sobie gospodynie (74:57). Potrzebny był trzeci, decydujący mecz. Arka narzuciła własne warunki i dzięki 15-punktowej przewadze wypracowanej w pierwszej kwarcie, kontrolowała spotkanie i dowiozła ten ogromny sukces do końcowej syreny.



Wykonałyśmy ogrom pracy, by zdobyć ten medal, tym bardziej, że to pierwszy taki sukces dla gdyńskiej koszykówki od lat – mówi Barbora Balintova, jedna z bohaterek sukcesu koszykarskiej Arki.

To bowiem pierwszy medal mistrzostw Polski koszykarek Arki od 2010 roku, kiedy to sięgały po złoto. Bez wątpienia cel na ten sezon został zrealizowany z nawiązką, a gdyńskie koszykarki sprezentowały swoim spragnionym sukcesu kibicom ogrom radości.

– Przez te lata można było zwątpić w sens tworzenia drużyny, ale taki dzień, jak ten, udowadnia, że warto ciężko pracować – przyznaje Bogusław Witkowski, prezes Arki Gdynia. – Historia zobowiązuje. Po meczu powiedziałem, że za rok zapraszam na finał. Będziemy starali się do niego dotrzeć – zapowiada.
Można więc było świętować. Jak?
Świetnie się bawiłyśmy! Zjadłyśmy kolację i było bardzo spokojnie – śmiała się wymownie Słowacka bohaterka parkietu.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 30.04.2019 14:33
  • ikona

    Autor: Paweł Marszałkowski (p.marszalkowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 30.04.2019 14:33
  • ikonaZmodyfikował: Dorota Nelke
ikona

Najnowsze