Sceny, które rozegrały się w 15 kwietnia wieczorem na obwodnicy za zjazdem na Karwiny, niejednego kierowcę przyprawiłyby o dreszcze. Ale przytomność umysłu i refleks pana Łukasza z Gdyni uratowały życie ekipy drogowców pracujących na obwodnicy Trójmiasta i kierowcy TIR-a, którzy zasnął za kierownicą.Pan Łukasz, kierowca dostawczego Volkswagena zauważył, że kierowca jadącego prawym pasem samochodu ciężarowego nie reaguje na oznakowanie remontu drogi - nie zwalnia i nie zmienia pasa na lewy. TIR szybko zbliżał się do miejsca wyłączonego z ruchu gdzie pracowało około 10 osób. Kierowca nie reagował na nic, jechałem za nim, potem się zrównałem, zauważyłem, że śpi i zacząłem trąbić. W końcu się obudził, zareagował w ostatnim momencie i stanął w poprzek jezdni. Czułem się jak widz w pierwszym rzędzie w kinie – opowiada pan Łukasz. W tej sytuacji można powiedzieć, że doszło jedynie do kolizji. Mimo to, trójmiejska obwodnica została zablokowana na parę godzin. Swoim zachowaniem pan Łukasz ocalił zdrowie i życie członków ekipy remontowej oraz prawdopodobnie kierowcy TIR-a.Podczas piątkowej uroczystości panu Łukaszowi za bohaterską postawę podziękowali: wiceprezydent Gdyni Marek Stępa, Komendant Miejski Policji w Gdyni inspektor Robert Leksyki, Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdyni asp. sztab. Zbigniew Myszkier i Robert Marszałek dyrektor pomorskiego oddziału GDDKiA. Opublikowano: 23.04.2015 00:00 Autor: Małgorzata Omachel - Kwidzińska (m.omachel@gdynia.pl)