Wiosna to czas wylęgu ptaków. Pisklęta jednych gatunków są bardziej samodzielne, inne dłużej potrzebują matczynej opieki. Okres dorastania bywa dla nich trudny, na szczęście w Gdyni czuwa ekopatrol.W ciągu kilku ostatnich dni strażnicy z ekopatrolu odebrali wiele telefonów z informacją o młodych ptakach, które wypadły z gniazda. Zdarza się, że ludzie przynoszą takie ptaki bądź proszą o interwencję. Na miejscu zazwyczaj okazuje się, że chodzi o młode ptaki, które zaczynają fruwać, a ich pierwsze loty rzeczywiście są nieporadne.Dorosły ptak zwykle obserwuje całą sytuację, ale nie podleci, kiedy wokół jego potomstwa kręcą się ludzie. Dlatego nie ingerujmy w naturalny cykl. Lepiej posadzić ptaka na gałęzi, skąd będzie łatwiej mu wzlecieć.Szanse na przeżycie w naturze ptaków zabranych przez ludzi maleją. Nie znają one zachowań społecznych, nie potrafią polować, a traktowane jak odmieńcy często giną.Zdarzają się jednak sytuacje, gdy trzeba pomóc pisklętom. Niedawno ekopatrol otrzymał zgłoszenie od mieszkańców Chwarzna o gnieździe z pisklętami kawki, które zostało zabudowane kratką wentylacyjną podczas prac remontowych. Ptasi rodzice nie mogli dostać się do gniazda, rozpaczliwie bijąc skrzydłami o metalową kratę. Dopiero interwencja strażników uratowała ptaki. Opublikowano: 23.06.2016 00:00 Autor: Karolina Szypelt (karolina.szypelt@gdynia.pl)