2000 dłużników alimentacyjnych na kwotę ponad 20 mln złotych- tak wygląda statystyka gdyńska dotycząca osób, które uchylają się od płacenia naliczonych obciążeń alimentacyjnych. Rekordziści zadłużeni są na ponad 100 tys. złotych.Pieniądze te wypłacane są z budżetu państwa w postaci funduszu alimentacyjnego i jak dotąd ich wyegzekwowanie przez komornika było bardzo trudne.Teraz Gdynia sięgnęła po nowe narzędzie, jakie daje władzom Miasta ustawodawca od października ubiegłego roku. Oznacza to, że lista dłużników trafi do centralnej Ewidencji Dłużników przedsiębiorstwa InfoMonitor. Trafią tam ci, którzy alimentów nie płacą od ponad pół roku. W efekcie migający się od obowiązku alimentacyjnego będą mieli kłopot nie tylko z kredytem, ale nawet z kupnem na raty lodówki czy telewizora.Dłużnik, który uporczywie nie płaci alimentów może też stracić prawo jazdy, bowiem na takie działanie pozwala ustawa o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych i zaliczce alimentacyjnej.Sprawy szczególnie opornych trafiają do prokuratury, w tej chwili w Gdyni toczy się postępowanie wobec kilkuset osób. Opublikowano: 16.07.2009 00:00 Autor: Małgorzata Omachel - Kwidzińska (m.omachel@gdynia.pl)