Przed nami druga połowa wakacji. Wielu uważa, że ta lepsza, gdyż z reguły to w sierpniu pogoda w Polsce była bardziej sprzyjająca, a woda w morzu i jeziorach cieplejsza. Wybierając się na sierpniowy lub wrześniowy wypad do Gdyni, warto zatrzymać się w miejscu oryginalnym – z ciekawą historią, duszą, niebanalnym designem. Oferta noclegowa miasta jest bogata – od hosteli, pokoi i apartamentów na wynajem, przez pensjonaty i skromne hoteliki aż po luksusowe hotele czterogwiazdkowe. W ścisłym centrum, nad morzem i pod lasem. Wszyscy turyści znajdą coś na miarę swoich upodobań i na każdą kieszeń. Kilka lokalizacji jest jednak szczególnych, a pobyt w nich zapamiętamy na długo. Zapraszamy na pierwszą część miniprzewodnika po najbardziej oryginalnych miejscach noclegowych Gdyni. Hotel Quadrille Relais & Châteaux Ten hotel znajduje się w jednym z najciekawszych miejsc w Gdyni – zabytkowym kompleksie parkowo-pałacowym z XVIII wieku w Orłowie. Pałac należał do rodziny Brauchitschów, a gościli w nim: starosta powiatu gdańskiego, senator Wolnego Miasta Gdańska, a nawet kawaleria generała Józefa Hallera. W latach 30. XX wieku majątek przeszedł w posiadanie Towarzystwa Nauczycieli Szkół Średnich i Wyższych w Warszawie. Po II wojnie światowej przez ponad pół wieku mieściło się tu liceum ogólnokształcące, a jeszcze później twórcza przestrzeń Gdyńskiej Szkoły Filmowej.Hotel ma 31 pokoi i urządzono go w stylowym pałacu oraz oficynie pośród zieleni otaczającego go 2-hektarowego parku, który znajduje się z dala od miejskiego zgiełku, a jednocześnie niedaleko od centrum Gdyni, jak i Sopotu.Hotel Quadrille to oryginalne połączenie nowoczesnego designu i historii, perełka dla amatorów wzornictwa, sztuki i historii, a także romantycznych dusz. Wystrój wnętrz jest tak daleki od sztampy jak biegun północny od południowego. Postawiono na klasę i elegancję, nawiązując do magicznego świata „Alicji w Krainie Czarów”. Wkracza się do niego po intrygującej posadzce w czarno-białą szachownicę, przywodzącą na myśl partię szachów rozgrywaną przez bohaterów powieści autorstwa Charlesa Lutwidge'a Dodgsona, która została opublikowana w 1865 roku.Do baśniowego świata Alicji nawiązuje już nazwa Hotelu Quadrille, która odnosi się do tańczonego przez bohaterów kadryla. Z kolei nazwa znajdującej się tam ekskluzywnej restauracji „Biały Królik”, prowadzonej przez szefa kuchni Marcina Popielarza, odwołuje się oczywiście do przewodnika Alicji po bajkowym świecie. Zaś „Pub 10/6” to odniesienie do Dnia Kapelusznika.Niech nas jednak nie zwiodą baśniowe akcenty, których we wnętrzach znajduje się znacznie więcej – hotel to nie park rozrywki dla dzieci, wręcz przeciwnie. Twórcy obiektu postawili na klientów dorosłych (profil adult only dla osób powyżej 16. roku życia), których wciągają w świat fantazji, sztuki i designu. Odnajdziemy tu wiele stylowych elementów sygnowanych przez światowych projektantów. Pokoje zdobią m.in. tapety francuskiej firmy Elitis czy angielskiej Cole & Sons, która dostarcza asortyment do Pałacu Buckingham, czy Białego Domu. Są też meble od duńskiego dostawcy Frits & Hansen czy jednego z najstarszych polskich producentów – Paged. Nie brakuje również lamp światowych marek, portugalskich płytek Azulejos – tworzonych ręcznie i malowanych różnokolorowymi szkliwami – i wielu innych ikon designu wkomponowanych w klasyczny wystrój pałacu.Niebanalny pobyt w hotelu uzupełnia doskonała kuchnia wspomnianej już restauracji „Biały Królik” (3 gwiazdki Gault & Millau), klimatyczny „Pub 10/6” urządzony w kamienno-ceglanych pałacowych podziemiach, luksusowe spa ze strefą wodną oraz liczne oferty specjalne, z którymi warto zapoznać się na stronie quadrille.pl. Jakubowy Hotel To kolejne miejsce z przeciekawą historią, usytuowane w sercu miasta – przy placu Kaszubskim. Nazwa hotelu jest nieprzypadkowa, gdyż mieści się on w zbudowanej w 1928 roku w stylu historyzmu kamienicy Jakuba Scheibe – kaszubskiego rybaka, który w latach 20. jako jedyny z rodzeństwa powrócił z emigracji w Ameryce do rodzinnej wsi, jaką była jeszcze wtedy Gdynia.Kamienica od momentu powstania była nazywana przez mieszkańców „gdyńskim drapaczem chmur”, mimo że ma zaledwie 4 piętra i nadbudówkę zwaną belwederkiem, z którą wiąże się historia Elżbiety – żony Jakuba. Nadbudówka powstała na jej prośbę. W liściku do męża napisała: „Jakubie, jeśli zbudujesz dla mnie pokoik na ostatnim piętrze, będę wiedziała, kiedy wracasz z morza. Elżbieta”.Jakub Scheibe spełnił prośbę żony i mimo przywiezionego z Ameryki majątku wciąż wypływał w morze, by poławiać ryby do rodzinnej wędzarni. Elżbieta wypatrywała jego powrotów ze swego belwederku. Bogactwem małżeństwa była nie tylko kamienica, ale i potomstwo, doczekali się bowiem dwóch córek i pięciu synów.Na placu Kaszubskim, naprzeciwko Jakubowego Hotelu, słynna kaszubska para – Jakub i Elżbieta – siedzi na ławeczce pogrążona w rozmowie. Być może mówią o budowie kamienicy, gdyż z kieszeni marynarki Jakuba wystaje liścik od żony z prośbą o pokój na najwyższym piętrze. Autorem wykonanej z brązu rzeźby jest Adam Dawczak-Dębicki. Najbardziej wypolerowana jej część to palec Jakuba wskazujący narożny budynek. Wszystko dlatego, że rzeźba doczekała się już własnej legendy – chwycenie palca ma przynosić szczęście.Szczęśliwe chwile przyniesie pobyt w jednym z 24 przestronnych i komfortowych pokoi. Są jasne i wyciszone, tak by w odpoczynku nie przeszkadzał miejski gwar. Ponadto wykończono je w subtelnie wyrafinowanym stylu i udekorowano historycznymi fotografiami Gdyni.Klimat portowego miasta poczujemy w hotelowej restauracji Lolo Thaijolo, w której dania na bazie oryginalnych azjatyckich produktów przygotowują kucharze z Tajlandii. Niepowtarzalną atmosferę zapewni też kameralny pub połączony z winiarnią.Oferta hotelu: www.jakubowyhotel.pl Hotel Różany Gaj To jedyny hotel w najbardziej prestiżowej, górującej nad miastem dzielnicy Kamienna Góra. Jest usytuowany w otoczeniu bujnej roślinności i luksusowych, nadmorskich, często modernistycznych willi. Stąd rozpościerają się imponujące widoki na morze, które można podziwiać z tarasu oraz pokoi. W hotelu jest ich 39 i mogą ugościć do 90 osób.To miejsce idealne zarówno dla plażowiczów, jak i pasjonatów historii oraz architektury modernistycznej, gdyż spacer po Kamiennej Górze jest jak podróż do przeszłości, choć niezbyt odległej, bo sprzed 100 lat.I prawie tyle lat ma budynek, w którym mieści się hotel. Obiekt został wzniesiony w 1929 roku według projektu inż. Włodzimierza Prochaski, jako pensjonat Różany Gaj. Zbudowano go w stylu marynistycznym czy też okrętowym, który wykształcił się w polskiej architekturze i wnętrzarstwie w okresie międzywojennym. Styl ów był jednym z symboli przedwojennego luksusu letniskowej Gdyni.Sam Prochaska, urodził się w Niepołomicach. Był dyplomowanym architektem. W 1927 roku, zaraz po ukończeniu studiów na Politechnice Warszawskiej, osiadł w Gdyni. Pozostawił po sobie około 100 modernistycznych budynków mieszkalnych. Powstały w Gdyni i Warszawie. To m.in. okazałe kamienice przy ul. Świętojańskiej, Mściwoja, czy skwerze Kościuszki. Na Kamiennej Górze znajduje się dom wielorodzinny „Opolanka” zaprojektowany przez Prochaskę wspólnie z Tadeuszem Jędrzejewskim.Po II wojnie światowej budynek został zdewastowany, następnie przeznaczony dla gdyńskich rodzin, a wreszcie przejęty i przebudowany na ośrodek wypoczynkowy jednej z... kopalń węgla kamiennego. Od 1990 roku działał jako Hotel Antracyt Jastrzębskiej Spółki Węglowej.Prawie 10 lat temu budynek przeszedł gruntowny remont mający na celu jego ponowną stylizację na budynek przedwojenny. Teraz funkcjonuje jako czterogwiazdkowy Hotel Różany Gaj.W hotelu mieści się kameralna restauracja z daniami kuchni europejskiej z regionalnymi akcentami oraz strefa relaksu z basenem, jacuzzi i saunami.Ofertę uzupełniają ciekawe pakiety, które znajdziemy na stronie www.rozanygaj.pl. Opublikowano: 06.08.2021 15:00 Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 09.08.2021 08:12 Zmodyfikował: Estera Grubert