Co nowego

Przepis na zdrowie? Kąpiel w lodowatej wodzie

Zdjęcie archiwalne z 15. urodzin Morsów Gdyńskich // fot. Magdalena Czernek

Zdjęcie archiwalne z 15. urodzin Morsów Gdyńskich // fot. Magdalena Czernek

Hartuje, wzmacnia odporność, poprawia nastrój, a nawet ujędrnia skórę. Ma pozytywny wpływ na organizm. O czym mowa? O kąpielach w zimnej i lodowatej wodzie. Jak twierdzą ich miłośnicy - to samo zdrowie. Dlatego warto z nich korzystać, szczególnie teraz, kiedy odporność i siła są bardzo istotne. A amatorów morsowania w naszym mieście nie brakuje.


Sezon „morsowy” w pełni. Zaczął się w październiku i potrwa do maja. Na gdyńskich plażach można zobaczyć wielu miłośników lodowatych kąpieli. I nie ma się czemu dziwić. Choć niektórych na myśl o zanurzeniu się w zimnej wodzie przechodzi dreszcz, dla innych to świetna okazja do aktywnego spędzania czasu. Dodatkowo ma też inne korzyści.

– Morsowanie to rodzaj krioterapii ogólnoustrojowej - kąpiel w zimnej (około 8 stopni) lub lodowatej (poniżej 4 stopni) wodzie. Taki rodzaj rekreacji ma pozytywne działanie na organizm. Wzmacnia układ odpornościowy i sercowo-naczyniowy, poprawia wydolność układu kostno-stawowego, łagodzi stany stresowe, poprawia ukrwienie skóry, opóźnia efekty starzenia i łagodzi przebieg chorób dermatologicznych, redukuje produkcję brzusznej tkanki tłuszczowej, poprawia możliwości regeneracyjne organizmu i poprawia samopoczucie – mówi Adam Kubiak, fizjoterapeuta w Centrum Medycznym Dąbrowa – Dąbrówka.

Ta forma rekreacji ma również inne zalety. Nie wymaga ani dużo czasu, ani wielkiego nakładu finansowego. Aby cieszyć się zimną kąpielą, wystarczy niska temperatura, strój kąpielowy, czapka, rękawiczki i buty do wody. Morsować może praktycznie każdy, ale warto też wiedzieć, kto powinien unikać tego typu aktywności.

– Z morsowania może korzystać prawie każdy - dzieci, młodzież, dorośli i osoby starsze. Wszystko zależy od kondycji fizycznej i stanu zdrowia. Dlatego uważam, że przed rozpoczęciem należy koniecznie zasięgnąć porady lekarza, a pierwsze kąpiele powinny odbywać się w towarzystwie osoby z dużym doświadczeniem w temacie. Przeciwwskazania do morsowania to m.in.: epilepsja, niewydolność układu krążenia, nieuregulowane nadciśnienie tętnicze, bolerioza, choroby mózgu, a także niektóre choroby przewlekłe – tłumaczy Kubiak.

Dla niektórych morsowanie staje się stylem życia. Również w Gdyni nie brakuje miłośników lodowatych kąpieli. Istnieje kilka grup i stowarzyszeń, które gromadzą morsów. Największe z nich to stowarzyszenie Morsy Gdyńskie im. Jana Bobczyka, które liczy ponad 200 członków.

– Morsowanie to niezwykła przygoda. Pomaga zmierzyć się ze sobą i pokazuje, że strach ma wielkie oczy. Można też liczyć na wsparcie starszych morsów, którzy doradzą, co zrobić, by pierwsza kąpiel w lodowatych falach była zachętą do kolejnych. Wspólna rozgrzewka poprawia nastrój, a chłodna krótka kąpiel ożywia. Bałtycka bryza wygładza i ujędrnia skórę, a czego się nie robi dla urody. Choć to nie stylu morsów, gorąco polecam – mówi jedna z amatorek lodowatej kąpieli ze stowarzyszenia Morsy Gdyńskie.

Kąpiele w zimnej wodzie niestraszne również wiceprezydentowi Gdyni Michałowi Guciowi. Najczęściej morsuje on przy plaży na Babich Dołach.

– Uwielbiam morsować. To doskonała forma rekreacji i integracji z innymi. Do tego zdrowa - hartuje i dodaje sił. Ale to przede wszystkim cudowna energia. Każdego roku nie możemy się doczekać rozpoczęcia sezonu. Zawsze czekamy na ten moment z niecierpliwością. W tym roku pierwsze kąpiele już za nami – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji.

Wiceprezydent Gdyni Michał Guć morsuje przy plaży w Babich Dołach. W tle torpedownia // archiwum prywatne Michała Gucia

Aby spotkanie z lodowatą wodą było bezpieczne, warto pamiętać o kilku zasadach. Początkujący powinni rozpoczynać swoją przygodę z morsowaniem w okresie jesiennym, kiedy woda i temperatura powietrza nie są jeszcze bardzo niskie. Przed każdym wejściem do wody obowiązkowa jest energiczna rozgrzewka, która pobudzi krążenie i rozgrzeje mięśnie. Może to być trucht, a po nim ćwiczenia ogólnorozwojowe i rozciągające np. przysiady czy pajacyki. Najlepiej morsować w niewielkiej grupie. Bezpośrednio po rozgrzewce należy rozebrać się do stroju kąpielowego i wejść do wody – zanurzyć się po szyję. Można pływać lub energicznie się ruszać. Czas kąpieli jest różny w zależności od doświadczenia i własnych predyspozycji. Na początku to kilka-kilkanaście sekund. Później nawet kilka minut. Po kąpieli należy wytrzeć się do sucha. W razie potrzeby można wykonać jeszcze kilka ćwiczeń rozgrzewających. Następnie należy szybko założyć suche i ciepłe ubranie oraz napić się gorącego napoju. Po powrocie do domu można wziąć rozgrzewający prysznic lub ciepłą kąpiel.

Obecna sytuacja epidemiczna sprawia, że wiele morsów decyduje się na samotne wejście do wody. Z tym zawsze wiąże się ryzyko. Podczas kąpieli może np. złapać nas skurcz. Dlatego Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa apeluje o czujność.
 
– Mamy na uwadze dobro i życie ludzkie. Woda jest teraz zimna, jeśli wejdzie się do niej bez odpowiedniego przygotowania, można doznać szoku termicznego, co z kolei może prowadzić do zatrzymania akcji serca. Kolejne zagrożenie niesie ze sobą aktualna pora roku. Jesienią i zimą często pogoda jest sztormowa. Istnieje ryzyko, że ktoś może zostać wciągnięty w morze przez silny prąd. Niektóre osoby wchodzą do wody samotnie, dookoła nie ma nikogo, kto mógłby im pomóc czy wyciągnąć. Dlatego bądźmy czujni. Jeśli wiemy, że ktoś miał w planach zimną kąpiel, ale długo nie wraca, to zadzwońmy na numer alarmowy – mówi Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Jeśli jesteś w niebezpieczeństwie lub widzisz zagrożenie dla życia – powiadom Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa. Telefon alarmowy do gdyńskiego Morskiego Centrum Koordynacyjnego to: 58 620-55-51, 505-050-971.

  • ikonaOpublikowano: 20.11.2020 16:07
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (m.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 20.11.2020 20:06
  • ikonaZmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl
ikona

Najnowsze