Co nowego

Symulator przyzwyczai do pracy przy morskich elektrowniach

Nowy symulator pozwoli odtworzyć trudne warunki na morzu, które mogą spotkać pracowników farm wiatrowych, fot. mat. prasowe Szkoły Morskiej w Gdyni

Nowy symulator pozwoli odtworzyć trudne warunki na morzu, które mogą spotkać pracowników farm wiatrowych, fot. mat. prasowe Szkoły Morskiej w Gdyni

Przyszli pracownicy morskich farm wiatrowych w Gdyni przygotują się do wyzwań związanych z dotarciem do miejsca pracy. Szkoła Morska uruchomiła nowy symulator, który pozwoli poczuć ciężar manewrowania małą łodzią po wzburzonym morzu.


O tym, że Szkoła Morska w Gdyni poszerza swoją ofertę kursów i szkoleń o nowe zajęcia przeznaczone dla przyszłych pracowników morskich farm wiatrowych informowaliśmy stosunkowo niedawno.

To nie koniec, bo teraz oprócz merytorycznej wiedzy i uprawnień potrzebnych do pracy przy tych skomplikowanych konstrukcjach (np. chętni będą mogli też sprawdzić, jak wygląda… codzienna droga do pracy. Uściślając, mowa o transferze do rozstawionych na morzu turbin, który da się odtworzyć dzięki nowym symulatorom.

Symulator wyjątkowej „drogi do pracy”


Placówka uzupełniła swój tzw. park symulatorów o zupełnie nowy punkt, który przygotuje potencjalnych pracowników morskich elektrowni wiatrowych do wyzwań związanych z trudnymi warunkami na morzu, gdy jedynym dostępnym środkiem transportu do turbin postawionych na wodzie zostają specjalistyczne łodzie.

Transfer pracowników w takich okolicznościach to wymagająca operacja, od której zależy tak naprawdę działanie całej turbiny – w końcu mowa o serwisantach, elektrykach czy innych specjalistach, którzy muszą na miejscu obsługiwać instalację.

- Wykorzystano tu już istniejący symulator lodzi zrzutowej, gdzie manewrując na wzburzonym morzu (3 stany morza) jednostka dopływa do WTG i dokonuje transferu załogi. Dodatkowo wachlarz zadań na potrzeby standardów GWO powiększono o ewakuację z WTG na CTV (Crew Transfer Vessel) za pomocą żurawika pokładowego – opisuje działanie symulatora Szkoła Morska w Gdyni.

Jak informuje Szkoła Morska w Gdyni, umożliwi też zasymulowanie ćwiczeń ewakuacji, które są zalecane przez Global Wind Organization. To szczególnie ważne w kontekście bezpieczeństwa fachowców, którzy w przyszłości podejmą się wymagającej pracy przy polskich farmach wiatrowych na Bałtyku.

Nowy sprzęt spełnia zasady wspomnianego GWO, które wymaga, aby zajęcia praktyczne odbywały się w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistości – stąd użytkownicy symulatora będą mieć do czynienia z wiatrem, falowaniem, zakłóceniami akustycznymi czy deszczem. Możliwe będzie też stopniowanie trudności. Z urządzenia skorzystali już pierwsi użytkownicy, którzy pozytywnie ocenili symulację.

Gdynia – tu wykształcą się specjaliści


Przypomnijmy, że rządowa decyzja z zeszłego roku wskazała właśnie Gdynię jako miejsce dla tzw. terminala instalacyjnego morskich farm wiatrowych. Oznacza to, że na terenie gdyńskiego portu będzie funkcjonować specjalistyczne zaplecze na potrzeby budowy i późniejszej obsługi polskich turbin wiatrowych ulokowanych na pomorskim wybrzeżu Bałtyku – m.in. do przeładunku ogromnych elementów czy produkcji specjalistycznych urządzeń.

Samo powstanie morskich farm wiatrowych ma wygenerować na lokalnym rynku pracy zapotrzebowanie na kilka tysięcy wykwalifikowanych specjalistów do budowy, obsługi i serwisowania turbin. Za przygotowanie personelu z odpowiednimi kompetencjami będą odpowiedzialne lokalne uczelnie i ośrodki szkoleniowe – w tym właśnie m.in. Szkoła Morska, ale i Uniwersytet Morski w Gdyni, którzy uruchamia nowe kierunki kształcenia (chociażby dla osób chcących pełnić funkcje związane z zarządzaniem w tej branży).

  • ikonaOpublikowano: 10.02.2022 15:13
  • ikona

    Autor: Kamil Złoch (k.zloch@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 10.02.2022 15:20
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona

Zobacz także

Najnowsze