Co nowego

Zajrzyj za „Mury Jerycha” w Teatrze Muzycznym

W Teatrze Muzycznym trwają ostatnie przygotowania do premiery spektaklu „Mury Jerycha” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka // fot. Przemysław Burda

W Teatrze Muzycznym trwają ostatnie przygotowania do premiery spektaklu „Mury Jerycha” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka // fot. Przemysław Burda

To biblijna opowieść o zdobyciu Jerycha przez Izraelitów. Ukazuje chrześcijaństwo, które wyrosło z cierpienia, ale współcześnie powraca do siły, która jest używana na rozkaz Boga. W Teatrze Muzycznym trwają ostatnie przygotowania do premiery spektaklu „Mury Jerycha” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. To spektakl dyplomowy studentów Państwowego Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Premiera już w piątek, 22 października.


Nowy sezon w Teatrze Muzycznym w Gdyni nabiera tempa. Nieco ponad miesiąc temu otworzył go musical „Mistrz i Małgorzata” Janusza Józefowicza. Teraz widzowie mogą liczyć na kolejną mocną dawkę teatralnych emocji. Trwają ostatnie przygotowania do premiery spektaklu „Mury Jerycha”. To autorskie przedstawienie Wojciecha Kościelniaka oparte na biblijnej historii o zdobyciu miasta Jerycho przez Izraelitów.

Spektakl ukazuje, że religia katolicka nie opiera się tylko na miłosierdziu, ale także na sile, o czym często się zapomina. Reżyser stara się w nim pokazać, że chrześcijaństwo, które wyrosło z cierpienia, współcześnie powraca do  siły i przemocy, która jest używana na rozkaz Boga, a także jakie mogą być tego konsekwencje.

– Wyrosłem w innym chrześcijaństwie – takim, które nadstawia drugi policzek i przytula swoich nieprzyjaciół. Nie uznaję siłowych rozwiązań. Dlatego boleśnie uderzyło mnie zetknięcie z opowieścią ze Starego Testamentu o zniszczeniu murów Jerycha, gdzie mamy do czynienia z masowym mordem dokonanym na polecenie Boga i w jego imieniu. Mury Jerycha się rozstąpiły, a trąby jerychońskie, jak wiadomo, zrobiły swoje. Nie mieści mi się to w ramach jednej księgi. Budzi to mój sprzeciw, wątpliwość i niezgodę, dlatego że ta agresywna wersja chrześcijaństwa, mam wrażenie, w dużym stopniu powraca. Jednak mając nadzieję, że kościół to nie tylko siła, ale też miłość, przygotowaliśmy spektakl, w którym próbujemy przyjrzeć się temu, dlaczego jeden masowy mord mamy uważać za dobry i szlachetny, a inne, które są dokonywane współcześnie, mamy uważać za coś nagannego. Temat sam w sobie brzmi dość mrocznie, natomiast myślę, że nie będzie on przekazany mroczniej niż w musicalu „Jesus Christ Superstar”, który opowiada o ukrzyżowaniu Chrystusa, czyli o kaźni, o narzędziu tortur, natomiast jest kochany na całym świecie, bo opowiedziano go środkami lżejszymi. Skupia się na dyskusji intelektualnej, emocjonalnej i losach bohaterów. My też nie epatujemy nienawiścią, staramy się nie epatować cierpieniem, tylko przygotować kawał dobrego show, fajnej zabawy i tego wszystkiego, co rozumiem przez dobry teatr muzyczny. Chciałbym, żeby to, co przede wszystkim zachęci potencjalnych widzów, to była dobra rozrywka – mówi Wojciech Kościelniak, reżyser spektaklu.
 

W przedstawieniu zestawiono ze sobą dwa światy, które wzajemnie się przenikają, ale są zupełnie różne.
 
– Mamy dwie strony – jerychońską, która jest nieokiełznana, i izraelicką, która trzyma się swoich praw i zasad, jest bardzo za Bogiem. Strona jerychońska jest wyzwolona. To po prostu wolni ludzie. Te dwie warstwy przenikają się podczas spektaklu. Pokazujemy opowieść biblijną, gdzie trudno nam uwierzyć w to, co się stało – mówi Natalia Kłodnicka, odtwórczyni roli Rachab.
 
„Mury Jerycha” to spektakl dyplomowy studentów IV roku Państwowego Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni. Jednak na scenie towarzyszą im też młodsi koledzy i koleżanki. Dla młodych artystów to poważny sprawdzian i wyzwanie.

– Jest to nasz spektakl dyplomowy. Pracowało nam się wyśmienicie. Zaczęliśmy próby pod koniec sierpnia, czyli przygotowywaliśmy się dwa miesiące. Największą trudnością – przynajmniej dla mnie, ale wydaje mi się, że też dla większości zespołu – była praca z mikroportem. To pierwszy spektakl, w którym wykorzystywaliśmy te mikrofony. Kolejna rzecz to utożsamianie się z naszymi bohaterami. Każdy z nas jest inny. Moja postać była dopasowana trochę w kontrze do mnie, ponieważ Rachab jest nierządnicą. To postać z Biblii. Tymczasem ja jestem na co dzień dość spokojną, delikatną dziewczyną i przejście tej pierwszej bariery było skokiem na głęboką wodę – podkreśla Kłodnicka.

Prace i zaangażowanie młodych artystów docenia reżyser spektaklu.

– Spisali się fantastycznie, cudownie się z nimi pracowało. Są nie tylko zdolni, ale też mają serce do walki. Wiele zachowań trzeba było wypracować, z czym oni znakomicie sobie poradzili. Mam wrażenie, jakby ich kunszt aktorski był już wieloletni. Pomimo trudnej, pełnej potu pracy to było fantastyczne, miłe spotkanie i za to im dziękuję – mówi Kościelniak.
 
Premiera „Murów Jerycha” odbędzie się w piątek, 22 października. Spektakl będzie wystawiany na Nowej Scenie.

Scena zbiorowa w spektaklu „Mury Jerycha” w Teatrze Muzycznym // fot. Przemysław Burda
 
„Mury Jerycha”
Nowa Scena Teatru Muzycznego w Gdyni
 
Premiera: 22 października 2021
 
Scenariusz i reżyseria: Wojciech Kościelniak
Muzyka: Mariusz Obijalski
Choreografia: Mateusz Pietrzak
Scenografia i kostiumy: Bożena Ślaga
Reżyseria światła: Tadeusz Trylski

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 21.10.2021 14:50
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (m.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 21.10.2021 16:44
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona

Najnowsze