Dokładnie 532 lata temu – 12 października 1492 r. – Krzysztof Kolumb przybił do brzegu jednej z wysp na Bahamach, po raz pierwszy stawiając stopę na kontynencie amerykańskim. Choć nie był on pierwszym Europejczykiem, który tego dokonał (na przełomie X i XI w. zrobił to Leif Eriksson), to właśnie data lądowania Kolumba do dziś świętowana jest jako dzień odkrycia Ameryki. Ameryka w Gdyni Spośród 914 gdyńskich ulic 4 wywodzą swoje nazwy od miejsc i postaci związanych z Ameryką. W obrębie dzielnicy Oksywie znajduje się ul. Argentyńska, nazwana tak od państwa, na które Polacy wywarli niebagatelny wpływ. To właśnie nasi rodacy, a przede wszystkim Jan Szymichowski, rozpropagowali uprawę na dużą skalę ostrokrzewu paragwajskiego i spożywanie robionej z niego yerba mate – napoju nieodłącznie kojarzonego dziś z Ameryką Południową. Obok Szymichowskiego na emigrację wyruszyły tysiące innych Polaków, m.in. Bolesław i Katarzyna Sawiccy, którzy w 1938 r. na pokładzie statku SS „Pułaski” przypłynęli z Gdyni do Buenos Aires. Za oceanem kupili 25 ha ziemi, na której do dziś istnieje osada Wanda. Jej mieszkańcy nadal kultywują polskie tradycje i pamiętają o swoich przodkach, a z przedstawicielami starszego pokolenia wciąż jeszcze można rozmawiać po polsku. Wspomniany SS „Pułaski” został nazwany na cześć Kazimierza Pułaskiego, bohatera narodowego Polski oraz Stanów Zjednoczonych. Żołnierz, organizator, nazywany ojcem amerykańskiej kawalerii, także ma w Gdyni swoją ulicę – znajduje się ona na Śródmieściu. Równolegle do niej biegnie kolejna, nazwana na cześć innego bohatera dwóch krajów, Tadeusza Kościuszki, który podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych wsławił się nie tylko na polu bitwy, ale i na placu budowy. Jako zdolny inżynier ufortyfikował wiele obozów wojskowych. Obie wspomniane drogi krzyżują się natomiast z ulicą Jerzego Waszyngtona, pierwszego prezydenta USA, określanego mianem ojca narodu amerykańskiego. TSS „Stefan Batory” – ostatni polski transatlantyk. Pożegnanie pasażerów przy obecnym Muzeum Emigracji w Gdyni (zdjęcie ze strony FB „TSS Stefan Batory”) Na przestrzeni lat na kontynencie amerykańskim miało miejsce wiele wydarzeń, o których pamięta się współcześnie także w Gdyni. Należy do nich zamach na World Trade Center z 11 września 2001 r., o którym w naszym mieście przypomina tablica wmurowana w 2002 r. nieopodal obecnego Gdynia Waterfront (ul. Jerzego Waszyngtona 19). Polsko- i anglojęzyczny napis na płycie zdobiącej szary granit głosi „Serca nam z trwogi zamarły – tego dnia wszyscy byliśmy nowojorczykami... W I rocznicę zamachu na WTC – gdynianie”. Znajduje się na niej także logo Gdyni oraz Statua Wolności, będąca jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Nowego Jorku. Szeroko zakrojona współpraca Gdynia podpisała umowy o współpracy z wieloma miastami na całym świecie. Umożliwiają one wymianę wiedzy oraz realizację wspólnych przedsięwzięć w dziedzinie ekonomii, handlu, edukacji, nauki i technologii. Obecnie na obszarze Ameryki status miast siostrzanych Gdyni mają Brooklyn oraz Seattle, z którym przed kilkoma tygodniami jeszcze bardziej zacieśniono współpracę. Tego rodzaju kooperacja przekłada się m.in. na międzynarodowe programy i badania naukowe realizowane wspólnie przez tutejsze i tamtejsze uczelnie wyższe. Przedstawiciele środowisk samorządowych, naukowych, a także biznesowych obu stron odbywają również liczne wizyty dotyczące dotychczasowych i przyszłych wspólnych działań. Ponadto w Gdyni organizowanych jest wiele wystaw oraz wydarzeń związanych z Ameryką i na odwrót. Współpraca na polu militarnym obejmuje m.in. realizowane w Gdyni od kilkunastu lat kursy Helicopter (and other aircraft) Underwater Escape Training, czyli szkolenia dla amerykańskich pilotów śmigłowców i innych statków powietrznych dotyczące ewakuacji z zatopionej maszyny. Oprócz tego okręty US Navy regularnie odwiedzają gdyński port. Tego rodzaju wizyty są okazją do przeprowadzenia m.in. wspólnych manewrów czy spotkań wojskowych oficjeli.Okręt desantowy USS „New York” 16 sierpnia 2024 r. odwiedził Port Gdynia (fot. Tadeusz Urbaniak, archiwum) Pozostając w temacie gdyńskiego portu, nie sposób nie wspomnieć o jego historii. Podczas II wojny światowej użytkowały go wojska niemieckie, dlatego siły alianckie kilkukrotnie go bombardowały. Najsłynniejszy nalot miał miejsce 18 grudnia 1944 r. i jest pamiętany do dziś z uwagi na bohaterstwo gdyńskich harcerzy, którzy uratowali miasto. Choć większości ataków dokonało brytyjskie lotnictwo, Amerykanie również brali w nich udział. Największa projekcja ich siły miała miejsce 9 października 1943 r., kiedy port w Gdyni był celem 134 maszyn B-17 i B-24 ze słynnej 8th Air Force – największej bombowej jednostki skierowanej przez USA do działań w Europie. Pomimo silnej obrony przeciwlotniczej, słabej widoczności i awarii celownika w prowadzącym wyprawę samolocie dowódcy, Amerykanom udało się skutecznie zaatakować bazę U-Bootów, nie czyniąc większych szkód cywilnej części miasta. Brama do nowego świata Z uwagi na istniejący w mieście port i wypływające z niego transatlantyki Gdynia przez kilkadziesiąt lat była bramą do nowego życia dla setek tysięcy naszych rodaków. Ich losy możemy prześledzić w Muzeum Emigracji (ul. Polska 1) – jedynej tego typu instytucji w Polsce. Utworzona w 2012 r. i otwarta dla zwiedzających w 2015 r. placówka prezentuje dzieje emigracji z ziem polskich od XIX w. do czasów współczesnych. Umożliwia ona zdobycie wiedzy nie tylko poprzez zapoznanie się z wystawami i prezentacjami, ale również poprzez praktyczną pracę np. podczas warsztatów genealogicznych, których uczestnicy stają przed szansą odnalezienia swoich przodków lub krewnych za oceanem. Polacy docierali do Ameryki przede wszystkim drogą morską na pokładach licznych statków. Początkowo Polskie Linie Oceaniczne wykorzystywały 3 niewielkie jednostki. Były to wspomniany SS „Pułaski”, a także SS „Kościuszko” i SS „Polonia”. Znacznie sławniejsi są jednak ich następcy: MS „Batory”, wożący pasażerów w latach 1936-1969 oraz TSS „Stefan Batory”, kursujący pod polską banderą w latach 1969-1987. Obok nich z Polski do Ameryki Północnej i Południowej pływały m.in. MS „Chrobry”, MS „Sobieski”, MS „Kościuszko” czy MS „Piłsudski”. Gdynia była portem macierzystym wszystkich polskich transatlantyków. Mieszkańcy naszego miasta odnoszą w Ameryce różnego rodzaju sukcesy, zarówno sportowe, jak i naukowe oraz biznesowe. Do najnowszych osiągnięć gdynian należy przepłynięcie wpław 34-kilometrowego kanału Catalina zlokalizowanego pomiędzy zachodnimi wybrzeżami Los Angeles a wyspą Catalina. W nocy z 6 na 7 sierpnia 2024 r. dystans ten pokonała Aleksandra Kabelis, która dokonała tego jako piąta Polka w historii. Zajęło jej to 13 godzin, 52 minuty i 3 sekundy. Już 3 tygodnie później podobny wyczyn zapisał na swoim koncie Piotr Biankowski, który w 15 godzin i 57 minut przepłynął wpław 40-kilometrowe jezioro Memphremagog na granicy USA i Kanady. Jest pierwszym Polakiem, któremu udało się to zrobić.Piotr Biankowski i Aleksandra Kabelis z flagą Gdyni (fot. materiały prywatne, archiwum) Pobyt w USA połączony z udziałem w programie edukacyjnym Washington Business Week na University of Puget Sound jest natomiast nagrodą dla zwycięzców konkursu dla uczniów gdyńskich szkół średnich, którzy opracują innowacyjny pomysł na biznes lub nową aplikację i opiszą go w języku angielskim. Organizatorem konkursu jest Gmina Miasta Gdyni we współpracy z Seattle-Gdynia Sister-City Association. Odbywa się on od kilkunastu lat, a jego tegorocznymi zwycięzcami są Dominika Ślezińska i Stanisław Korycki. Najmłodsi mieszkańcy Gdyni mogą poznawać Amerykę także podczas zajęć szkolnych. Działająca tu Amerykańska Szkoła Podstawowa (ul. Łowicka 41) pozwala im kształcić się w języku angielskim zgodnie z polską podstawą programową. Jej uczniowie przejmują jednocześnie najlepsze wzorce z USA, stając się myślącymi globalnie obywatelami świata. Pomimo ogromu oceanu dzielącego Gdynię od Ameryki miejsca te mają wiele wspólnego. Są otwarte na przybyszy z całego świata, a jednocześnie przyjazne lokalnym mieszkańcom. W każdym z tych miejsc możemy odnaleźć ślady drugiego. Warto ich szukać, aby poznać lepiej nie tylko odległy kontynent, ale i swoje własne miasto. Galeria zdjęć Pobierz galerię Plakat promujący port w Gdyni autorstwa Jana Norblina Pobierz zdjęcie Warunki pobierania Wszelkie prawa do zdjęć lub grafik prezentowanych w ramach portalu, należą do Prowadzącego portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej. Prowadzący portal zezwala na kopiowanie i przedstawianie utworów jedynie w celach niekomercyjnych oraz pod warunkiem zachowania go w oryginalnej postaci i zachowaniem kontekstu tematu, do którego zostało wykorzystaneprzez redakcję gdynia.pl. Opublikowane materiały powinny zawsze zawierać źródło, czyli adres strony www.gdynia.pl. Na publikowanie utworów w innych celach wymagana jest zgoda właściciela strony czyli Prowadzącego portal. Opublikowano: 12.10.2024 09:13 Autor: Jakub Winiewski (jakub.winiewski@gdynia.pl)