Dlaczego warto rozwijać w inkubatorze swoje pomysły na społeczną zmianę? – Bo praca zespołowa wnosi nową jakość i sprawia, że efekt końcowy jest więcej niż zadowalający – nie ma wątpliwości Beata Potocka z Gdyni. Po pierwszej edycji gdyńskiego inkubatora innowacji społecznych do szerokiego upowszechnienia trafiła innowacja jej pomysłu: JAK?, czyli sakiewka ocieplająca relacje między osobami z niepełnosprawnością intelektualną a osobami zdrowymi. W połowie września rozpocznie się nabór do drugiej edycji projektu „Innowacje na ludzką miarę”. Tym razem poszukiwane będą rozwiązania dotyczące szeroko pojętego włączenia społecznego.Pomysł na zmianę bierze się na przykład z obserwacji otaczającej nas rzeczywistości. Albo z doświadczenia. Z doświadczenia narodził się pomysł Beaty Potockiej z Gdyni, prowadzącej Rodzinny Dom Dziecka m.in. dla dzieci z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. – Ludzie, których spotykamy podczas spacerów, zakupów, przejazdu trolejbusem często nie wiedzą, jak się zachować w obecności moich dzieci. Nie wiedzą, jak zareagować, gdy np. któremuś z nich zdarzy się krzyczeć. Pojawia się strach, złość – zauważa Beata Potocka. - Już na długo przed ogłoszeniem naboru do inkubatora wiedziałam, że jest obszar rzeczywistości na który się nie zgadzam i z którym warto coś zrobić. Wiedziałam, że coś chcę zrobić, że coś chcę zmienić, ale nie bardzo wiedziałam jak.Beata Potocka // fot. Aleksander TrafasI z tą myślą zgłosiła się do projektu „Innowacje na ludzką miarę”. W 2016 roku miasto Gdynia rozpoczęło jego realizację w partnerstwie z miastem stołecznym Warszawa, Pracownią Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia” z Warszawy oraz ECORYS Polska. W trzech naborach poszukiwano rozwiązań mających poprawić jakość życia osób zależnych ze względu na stan zdrowia czy wiek oraz ich opiekunów. Autorzy pomysłów o największym potencjale na społeczną zmianę otrzymali wsparcie (m.in. w formie szkoleń, indywidualnych konsultacji i mentoringu) przy dopracowywaniu koncepcji i przygotowaniu prototypu innowacyjnego rozwiązania. Następnym etapem było przyznanie grantu, by mógł powstać prototyp skierowany do testowania. Innowacje ocenione na tym etapie najwyżej trafiły do upowszechnienia: bezpłatnie może korzystać z nich każdy, kto uzna wypracowane rozwiązanie za ważne w swoim codziennym życiu czy pracy.Beata Potocka pomysł na ocieplacz relacji zgłosiła w pierwszym naborze do inkubatora, czyli w roku 2017. Po kilku miesiącach rozwijania pomysłu pod okiem specjalistów powstała sakiewka – związane rzemykiem koło wycięte z kolorowego materiału, ze znakiem zapytania na zewnątrz, muszelką i karteczką w środku. Wydrukowany na niej tekst zaczyna się od słów: „Dzień dobry! Zatrzymaj się! Nie odwracaj! Czasami wprawdzie zachowuję się inaczej niż Ty, czasem wyglądam inaczej, ale czuję tak samo. Czasem się smucę, czasem czuję lęk, ale wiem też czym jest radość i lubię się śmiać”. W założeniu sakiewki mają trafiać z rąk osób z niepełnosprawnością intelektualną (lub ich opiekunów) do rąk osób zdrowych, by ułatwić kontakt, łamać stereotypy, przełamać strach. Na etapie testowania innowacji przez osoby z niepełnosprawnościami oraz ich rodziców okazało się, że sakiewka jest najczęściej używana jako podziękowane za sytuacje przyjemne, poruszające.W ramach innowacji powstało 1000 sakiewek. Szybko zaczęły krążyć po mieście niezależnie od pani Potockiej. Docierało do niej wiele dobrych sygnałów, ktoś kontaktował się by powiedzieć: „Marzyłam, żeby otrzymać sakiewkę i nagle ktoś mi ją podarował”.Projekt „Innowacje na ludzką miarę – wsparcie rozwoju mikroinnowacji w obszarze usług opiekuńczych dla osób zależnych” trwał w latach 2016-2019. W gdyńskim inkubatorze (drugi działał w Warszawie) testowano 14 innowacji. Dziewięć z nich trafiło do upowszechniania, czyli są stosowane w codziennym życiu.– Warto mieć odwagę do poszukania innowacji społecznych, warto wcielać je w życie bo czasami naprawdę nie potrzeba wiele, by zmieniać świat wokół nas. Sakiewka JAK?, która trafiła także w moje ręce, jest tego najlepszym przykładem. Drobny upominek, miły gest naprawdę zmieniają relacje. Wywołują uśmiech, budzą zaciekawienie, rodzą sympatię. Cel innowacji zostaje osiągnięty - podkreśla Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. - Duże zainteresowanie ze strony innowatorów trzema naborami, które przeprowadziliśmy podczas pierwszej edycji projektu, a także bardzo dobry odbiór innowacji, z których dzięki inkubatorowi korzystają osoby zależne i ich opiekunowie nie pozostawiały wątpliwości, że chcemy to przedsięwzięcie nie tylko kontynuować, ale też rozwijać odpowiadając na nowe wyzwania. Już we wrześniu rozpoczynamy nabór do drugiej edycji projektu „Innowacje na ludzką miarę”. Tym razem poszukiwać będziemy rozwiązań dotyczących szeroko pojętego włączenia społecznego. Czas jest trudny: wymaga nowych rozwiązań, świeżego spojrzenia – i na to właśnie liczymy. Beata Potocka z Agnieszką // fot. Aleksandera DylejkoNa rozwijanie i upowszechnianie innowacji społecznych Gdynia pozyskała w tym roku ponad milion złotych z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Projekt rozpisany na lata 2020 – 2023 poprowadzi Laboratorium Innowacji Społecznych w partnerstwie z warszawską Pracownią Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”. Zaplanowano dwa nabory. Pomysły mogą zgłaszać osoby indywidualne, grupy nieformalne, przedstawiciele różnego rodzaju organizacji, instytucji i przedsiębiorstw czy podmiotów zainteresowanych tematem włączenia społecznego (np. parafie, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe). Wsparcie w formie szkoleń, indywidualnych konsultacji i mentoringu może otrzymać około stu pomysłów. Prototypy innowacyjnych rozwiązań, które powstaną pod okiem specjalistów, zostaną przetestowane w wybranej lokalizacji – przewidziano granty dla 52 z nich (w wysokości średnio 40 tys. zł). Dziesięć najlepszych spośród przetestowanych innowacji, z potencjałem do dalszego wdrażania, zostanie upowszechnianych na szerszą skalę. Z gotowych innowacji i wsparcia inkubatora przy ich wdrażaniu będą mogli korzystać przedstawiciele różnego rodzaju organizacji, instytucji i przedsiębiorstw, ale także grupy nieformalne i osoby fizyczne.Więcej: www.innowacjespoleczne.org.pl*** Po pierwszej edycji projektu „Innowacje na ludzką miarę” po pomyślnych wynikach testowania do upowszechnienia trafiło dziewięć pomysłów rozwiniętych w Gdyni:* JAK? – sakiewka / ocieplacz relacji między osobami z niepełnosprawnością intelektualną a zdrowymi [O INNOWACJI]* Oswajanie dorosłości – program warsztatów dotyczących rodzicielstwa dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, z wykorzystaniem symulatora [O INNOWACJI]* Wyzwania życia – edukacyjna gra planszowa dotycząca tematu seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną [O INNOWACJI]* Mistrzowie są wśród nas – system motywacyjny dla osób z niepełnosprawnością intelektualną [O INNOWACJI]* Caffe Aktywni – międzypokoleniowa kawiarnia integracyjna [O INNOWACJI]* Gdyński Lodołamacz Technologiczny - model edukacyjny wspierający rozwój samodzielności, korzystanie z komunikacji w przestrzeni miejskiej i integrację społeczną osób z niepełnosprawnością intelektualną w oparciu o nowe [O INNOWACJI]* My też jesteśmy rodzicami! – program wsparcia dla rodzin, w których rodzicami są osoby z niepełnosprawnością intelektualną bazujący na nurcie tzw. rodzicielstwa bliskości [O INNOWACJI]* Czułość - wypracowany partycypacyjnie zeszyt rozwiązań architektonicznych i projektowych zgodnych ze standardami dostępności do samodzielnego wdrożenia np. w kawiarniach, klubach, restauracjach, bibliotekach, świetlicach przez osoby zarządzające daną przestrzenią [O INNOWACJI]* Niewidzialna wyprawa - fabularna gra planszowa, w którą mogą grać wspólnie osoby widzące i niewidome [O INNOWACJI] Opublikowano: 04.09.2020 13:24 Autor: Aleksandra Dylejko (a.dylejko@lis.gdynia.pl) Zmodyfikowano: 04.09.2020 14:09 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz