Sport

Koszykarski brąz Arki uhonorowany przez prezydenta

Koszykarze Arki mają powody do radości! / fot. gdyniasport.pl

Koszykarze Arki mają powody do radości! / fot. gdyniasport.pl

To był rok basketu w Gdyni. Po medalach koszykarek oraz dwóch sekcji juniorskich męskich i jednej żeńskiej, przyszedł czas na panów. Zawodnicy Przemysława Frasunkiewicza w heroicznych okolicznościach sięgnęli po brąz mistrzostw Polski. Zostali przez to nagrodzeni i uhonorowani przez prezydenta miasta, Wojciecha Szczurka.

Droga po medal była długa i momentami naprawdę wyboista. Bo choć w sezonie zasadniczym gdynianie większych przeszkód nie napotkali i skończyli go na pierwszym miejscu, to schody zaczęły się dopiero w play-offach. Najpierw niespodziewanie aż pięć spotkań potrzebne było do wyeliminowania ósmej Legii Warszawa, później w podobnych rozmiarach toczyli, niestety przegrany, bój o finał z Anwilem Włocławek.

W „finale pocieszenia” gdynianie osiągnęli coś niecodziennego. Nadrobili bowiem 18-punktową stratę z pierwszego meczu ze Stelmetem Zielona Góra i zdobyli brązowe medale.
Po kilku sezonach, kiedy nie było medalu i po pierwszym meczu, większość nas skreśliła. Ale my, zawodnicy, wierzyliśmy. Każdy grał o życie i udało się zdobyć medal. Właśnie te okoliczności sprawiają, że smakuje on jeszcze lepiej – mówi nam kapitan Arki, Krzysztof Szubarga.

Wpływ rozgrywającego na postawę kolegów był znaczący. To on zmotywował resztę do walki do samego końca. Jak to zrobił?
Stwierdziłem, że łatwiej odrobić w jednym meczu 18 punktów, niż wygrać trzy kolejne, tak jak Anwil z nami. Zatem dokonali czegoś znacznie trudniejszego. Czym więc było kilkanaście punktów w jednym meczu? – dodaje Szubarga.
Brąz jest na pewno lepszy niż srebro, bo brąz się wygrywa, a srebro ma się po przegranej. Liczymy, że to jest początek powrotu do medalowej sfery koszykówki w Gdyni – ocenia prezes klubu Asseco Arka Gdynia Przemysław Sęczkowski.



To był niezwykle udany rok dla gdyńskiej koszykówki. Niewątpliwie, koszykarska Arka Gdynia jest wzorem dla innych klubów, jeśli chodzi o budowanie piramidy młodzieżowej. Najlepszym przykładem na potwierdzenie tej tezy są medale młodych adeptów: złote medale mistrzostw Polski zdobyły dziewczęta do lat 18. Po brąz sięgnęły ich dorosłe koleżanki. Sukcesy nie ominęły również chłopców: 18-latkowie zdobyli złoto, o dwa lata starsi zawodnicy zawiesili na szyjach srebrne krążki. Czy gdyński basket powoli wraca więc do swoich lat świetności?
To że zarówno męska jak i kobieca zdobyły medale to wielka radość. Wielkie emocje, gra do samego końca, wielkie serce zawodników, sprawiły, że dziś możemy świętować. Mamy też prognostyk na przyszłość, bo oba koszykarskie kluby zdobyły medale i będą zapewne zasilane w drużynach seniorskich. Mam nadzieję, że w kolejnych latach cieszyć się będziemy sukcesami – Wojciech Szczurek.

Brązowy medal jest pierwszym dla Arki od 2012 roku, kiedy to sięgała po mistrzostwo kraju.
– Gratuluję wielkiego, ogromnego wręcz sukcesu. Zbudowano klub, który wszedł na wyżyny po poprzednich sezonach. Ten kolor medalu wygląda najlepiej! – kończy przewodnicząca gdyńskiej rady miasta Joanna Zielińska.

  • ikonaOpublikowano: 05.06.2019 16:00
  • ikona

    Autor: Michał Kozłowski (m.kozlowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 05.06.2019 16:05
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona

Zobacz także