1513 (1213) 2022-10-21 - 2022-10-27

5 mitów o odzieży z drugiej ręki

Zdanie na temat sklepów z odzieżą używaną na szczęście się zmienia, a konsumenci odkrywają zalety cyrkularności. Wciąż jednak mamy do czynienia z mitami dotyczącymi odzieży z drugiej ręki. Czas więc rozwiać niektóre z nich.


Zapach w second handach to zapach dezynfekcji: fałsz.
Obowiązek dezynfekcji dotyczy odzieży używanej przed przekroczeniem granic Polski.
Odzież z UK, Skandynawii, Niemiec jest najlepsza: fałsz.
Bez względu na to, jakie jest źródło pochodzenia towaru, asortyment jest do siebie zbliżony jakościowo.
Nie należy w second handach kupować bielizny: fałsz.
Na etapie sortowania odzieży używanej wszystkie elementy wymieszane są razem i każdy z nich należy wyprać w temp. 60°, żeby pozbyć się grzybów i drobnoustrojów. Zdecydowanie groźniejsza dla zdrowia jest nowa bielizna, do której konserwacji używa się rakotwórczej żywicy formaldehydowej.
Buty z second handów to gwarancja grzybicy: fałsz.
Idąc tym tropem, buty z sieciówki to też gwarancja grzybicy, bo istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że przed nami mierzyło je kilkanaście osób. Żeby zachować wszystkie środki ostrożności, po kupnie butów w second handzie: wymień wkładkę na własną, wsadź buty do worka, a do każdego z nich wsyp sodę oczyszczoną i zawiąż worek oraz użyj środka bakterio- lub grzybobójczego.
Ubrania wrzucane do kontenerów trafią do osób potrzebujących: nie zawsze się tak dzieje. Ok. 75% kończy jako odpad. 
Gdzie zatem najlepiej oddać ubrania? Można je wysłać darmowym kurierem lub wrzucić do stacjonarnego boxa marki Ubrania Do Oddania, która wprowadzi do ponownego obiegu, wspierając przy tym organizacje i fundacje. W Gdyni marka „Ubrania Do Oddania” wspiera Schronisko „Ciapkowo”.
Więcej: www.ubraniadooddania.pl/gdynia.

ikona