W czwartek, 20 września, na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych będzie można zobaczyć nie tylko filmy konkursowe, ale również produkcje, które są szczególnie związane z naszym miastem. Zostaną one zaprezentowane w sekcji pozakonkursowej „Filmy z Gdyni”. Pokazy odbędą się w Konsulacie Kultury. Otworzy je projekcja filmu Jerzego Radosa – „Gdynia. Moje miasto”. – Sekcja „Filmy z Gdyni” jest festiwalowym ukłonem w stronę miasta, które konsekwentnie od lat pracuje na rzecz rozwoju branży filmowej, zwłaszcza w dziedzinie edukacji. Gdynia filmowa to przecież nie tylko doroczny festiwal, ale również stała, systematyczna działalność Gdyńskiej Szkoły Filmowej, Gdyńskiego Centrum Filmowego czy Gdyńskiego Funduszu Filmowego. Po medium filmowe sięgają również inne miejskie instytucje, realizując własne projekt – mówi Leszek Kopeć, dyrektor FPFF. W ramach tej sekcji wyświetlone zostaną w sumie cztery produkcje związane z Gdynią. Projekcie w Konsulacie Kultury zainauguruje pokaz filmu, który powstał dzięki gdynianom i jest szczególnie bliski naszemu miastu. To „Gdynia. Moje miasto” stworzony przez Jerzego Radosa z Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Obraz opatrzono komentarzem lektorskim i zilustrowano muzyką Antonio Vivaldiego z cyklu koncertowego „Cztery pory roku”. Film trwa 40 minut. Seans rozpocznie się o godz. 13.00. – To film bardzo gdyński. Opowiada o mieście i jego mieszkańcach. Został zrealizowany z amatorskich taśm, które gdynianie przynosili do mnie przez dwa lata. Udało się zabrać 140 godzin materiału. Utkaliśmy z niego bardzo prywatną, intymną opowiadająca o mieszkańcach Gdyni historię – mówi Jerzy Rados, reżyser i scenarzysta filmu „Gdynia. Moje Miasto”. Pokaz tego filmu cieszy się ogromną popularnością. Zostały ostatnie bilety, które można nabyć w kasach Gdyńskiego Centrum Filmowego. Jednak ci, którym nie uda się kupić biletu lub nie mają możliwości przyjść na projekcję, będą mieli szansę zobaczyć film już w niedzielę, 23 września. Zostanie on zamieszczony na naszym portalu – gdynia.pl . Zapraszamy do oglądania! Kolejna z produkcji, którą będzie można zobaczyć w sekcji „Filmy z Gdyni” to film „Stany przeszłe” w reżyserii Olgi Blumczyńskiej. Wyprodukowało go Muzeum Emigracji w Gdyni. To opowieść o młodej polskiej emigrantce. Po latach mieszkania na Manhattanie kobieta postanawia przeprowadzić się na Greenpoint, gdzie szuka kontaktu z Polakami różnych pokoleń. Namawia ich do opowieści o emigracji. Wysłuchując ich osobistych historii, sama rozprawia się z własną przeszłością, w nadziei, że to pomoże jej przełamać poczucie samotności w Nowym Jorku. Projekcja filmu odbędzie się o godz. 15.00. „Przechyły i wychyły” to kolejna propozycja. Dokument, stworzony przez Ewę Podgórską, opowiada historię niewidomego menedżera zespołu szantowego, który realizuje życiowe marzenie. Wraz z zespołem przemierza Bałtyk. Niewidomi muzycy stają się żeglarzami, stawiają czoła żywiołowi, by zagrać swój pierwszy zagraniczny koncert w Sztokholmie. Trudne warunki podczas wyprawy i niespodziewane trudności obnażają prawdziwe charaktery muzyków. Pokaz rozpocznie się o godz. 16.45. Koproducentem filmu jest Gdyński Fundusz Filmowy. Natomiast na godz. 18.45 zaplanowano projekcję krótkometrażowego filmu „Dots”. Wyreżyserował go absolwent Gdyńskiej Szkoły Filmowej - Eryk Lenartowicz, a zrealizowała Television and Radio School w Sydney jako jego dyplom. To czarna komedia, podnosząca tematy obsesji, moralności i śmierci. Wśród literackich inspiracji twórca wymienia „Dżumę” Alberta Camusa, zaś wśród filmowych – estetykę takich twórców, jak David Lynch czy Roy Andersson. Film był prezentowany w Cannes w konkursie Cinéfondation Selection. Reżyser filmu wychował się w Australii, a do Polski przyjechał ukończyć gimnazjum i liceum. W 2015 roku ukończył Gdyńską Szkołę Filmową. Tutaj rozpoczęła się jego fascynacja filmem, którą rozwijał potem na antypodach. Opublikowano: 19.09.2018 14:34 Autor: Magdalena Czernek (m.czernek@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 19.09.2018 14:59 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz