Co nowego

100. urodziny Lecha Bądkowskiego

// fot. Paweł Kukla

// fot. Paweł Kukla

Lech Bądkowski – działacz kaszubsko-pomorski, żołnierz Września i Polskich Sił Zbrojnych, publicysta, pisarz, orędownik Polski samorządnej i zasłużony mieszkaniec Gdyni. Gdyby żył, dziś obchodziłby 100. urodziny. Z tej okazji w ciągu ulicy Świętojańskiej pojawiły się żółto-czarne barwy oraz flagi z motywem haftu kaszubskiego.

24 stycznia 2020 roku minęła setna rocznica urodzin Lecha Bądkowskiego (1920–1984) – żołnierza Września, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemnego, działacza kaszubsko-pomorskiego, współzałożyciela Zrzeszenia Kaszubskiego w 1956 roku, publicysty, pisarza, rzecznika „Solidarności” i sygnatariusza Porozumień Sierpniowych oraz orędownika Polski samorządnej.
 
Dla Kaszubów i Pomorzan to jedna z najważniejszych postaci ruchu kaszubsko-pomorskiego drugiej połowy XX wieku, jeden z głównych ideologów tego nurtu. Lech Bądkowski pozostawił po sobie bardzo wiele dokonań, zarówno tych materialnych, jak i funkcjonujących w sferze idei i ducha.

fot. Paweł Kukla
 
Po zakończeniu II wojny światowej Lech Bądkowski wrócił do Polski. Gdynia, do której przybył w 1946 roku, była pierwszym miejscem, które przywitało go po wojennej tułaczce. Zamieszkał przy ulicy 10 Lutego. Nieopodal – przy ul. Mściwoja – mieściła się redakcja Dziennika Bałtyckiego, którego był dziennikarzem. Niestety władza komunistyczna odsunęła go od tego zawodu. Miasto, będące dzieckiem i jednym z głównych dokonań II RP, było marginalizowane przez władze komunistyczne. Jako baza Marynarki Wojennej i największego jej zgrupowania – 3. Flotylli Okrętów, Gdynia była traktowana dość osobliwie. Nie ominęły jej lata terroru stalinowskiego. Uciśnionymi przez komunistyczny reżim byli często ludzie z piękną i bohaterską przeszłością – często wysocy oficerowie Wojska Polskiego, mający swe korzenie w II RP, a później na Zachodzie. Jak tę rzeczywistość musiał odczuwać Bądkowski, jako żołnierz Polskich Sił Zbrojnych i cichociemny? Możemy tylko przypuszczać.
 
Gdynię i Bądkowskiego – łączy kilka lat później, w 1956 roku – inne ważne wydarzenie. Właśnie tu, 28 października 1956 roku odbył się w budynku YMCA przy ul. DerdowskiegoZjazd Założycielski Zrzeszenia Kaszubskiego. W późniejszych latach Bądkowski bywał w Gdyni wielokrotnie – miał tu przyjaciół ze świata literackiego – Różę Ostrowską, Franciszka Fenikowskiego, Zbigniewa Szymańskiego oraz Marię Kowalewską. Gdynianie uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu Lecha Bądkowskiego w 1984 roku, na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. Wówczas, w tym wielkim, kilkutysięcznym pogrzebie i demonstracji antyrządowej, oprawę muzyczną tworzył około 50-osobowy Chór Męski „Dzwon Kaszubski” z Chyloni. Do dziś bliska rodzina Lecha Bądkowskiego mieszka w Gdyni.
 
Idee Lecha Bądkowskiego do dziś pielęgnowane są na Pomorzu. Przejawem tego była m.in. uchwała Rady Miasta Gdyni z 2013 roku o nadaniu ulicy jego imienia. Już niebawem, 29 stycznia, w Kaszubskim Forum Kultury odbędzie się promocja książki o Bądkowskim, pióra jego córki – Sławiny Kosmulskiej – członkini Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Gdyni. Dwa tygodnie później będzie mieć miejsce projekcja filmu „Kryptonim Inspirator” na Wielkim Kacku. Z kolei 6 czerwca będzie można wziąć udział w niezwykłej grze miejskiej nawiązującej w swej tematyce do osoby Lecha Bądkowskiego. Jej organizatorami są ZKP Gdynia oraz Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego.

Żródło: Czec.pl

fot. Paweł Kukla

  • ikonaOpublikowano: 24.01.2020 14:30
  • ikona

    Autor: Redakcja portalu Gdynia.pl (wydz.komsp@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 24.01.2020 14:38
  • ikonaZmodyfikował: Karolina Szypelt
ikona

Zobacz także

Najnowsze