Z wielkim smutkiem żegnamy zmarłego 12 marca 2012 r.ś.p.Hipolita Śmierzchalskiegożarliwego patriotę, człowieka renesansu,gdynianinautalentowanego twórcę – muzyka, malarza, fotografika, a także wybitnego sportowca – lekkoatletę, dziennikarza, wychowawcę młodzieży, który do ostatnich chwil i na przekór przeciwnościom emanował i zadziwiał wszystkich optymizmem i radością życia.Bardzo trudno pogodzić się z Jego odejściem.Najbliższym składamy wyrazy najgłębszego współczucia Przewodniczący Rady Miasta Prezydent Gdyni Stanisław Szwabski Wojciech Szczurek Uroczystości pogrzebowe odbędą się 16 marca 2012 o godzinie 13.30 na Cmentarzu Komunalnym Witomino. Pożegnanie w kaplicy o godz. 13.00. Hipolit Śmierzchalski ur. 18.06.1925 r. w Szubinie. W czasie okupacji hitlerowskiej w Gdyni działacz konspiracji wraz z braćmi: Edmundem, Alfonsem i Leszkiem. Po wojnie fotoreporter w Dzienniku Bałtyckim, m.in. wykonuje pierwszy bardzo wstrząsający fotoreportaż z publicznej egzekucji oprawców obozu Stutthof. Lata 50-te to kariera sportowa Hipolita. Reprezentant klubu „Kolejarz” przez 15 lat reprezentant Polski, członek tzw. „polskiego wunderteamu”.- Wielokrotnie startował w słynnych meczach lekkoatletycznych Polska – USA. Jego przyjaciele z bieżni to m.in.: Kazimierz Zimny, Tomasz Hopfer, Zdzisław Krzyszkowiak, Jerzy Chromik, Roman Korban. W 1955 roku Hipolit Śmierzchalski zdobywa upragnione Mistrzostwo Polski na morderczym dystansie 3000 m z przeszkodami. Jednocześnie przez cały ten okres wykonuje zawód fotografa i oświetleniowca w teatrze w Gdyni u pani Danuty Baduszkowej. Poprzez swoje szerokie zainteresowania twórcze, jego kolegami stają się takie osoby, jak: Roman Polański, Zbigniew Cybulski, Bogumił Kobiela, Władysław Hasior. Wpływa to na rozwój twórczy Hipolita Śmierzchalskiego, który w tym momencie jest już także muzykiem (skrzypce I gitara) i malarzem (za sprawą takich mistrzów, jak: Paul Collombe, Paul Nicolas, Kazimierz Ostrowski, Józef Łakomiak i wielu innych). W latach 1978 – 1998 na ostatnim transatlantyku Polski – „Stefanie Batorym” pracował jako fotograf, aż do końca istnienia tego statku. Po tym okresie następuje bardzo płodny okres w dziedzinie rysunku i grafiki. Hipolit Śmierzchalski miał ogromny wkład w rozwój kulturalny młodzieży. Popierał środowiska młodych fotografików, malarzy oraz muzyków. Był inspiracją dla młodych twórców i ich mentorem. Odszedł 12 marca 2012 r. z wielkim uśmiechem na twarzy i podniesionym do góry kciukiem. Opublikowano: 15.03.2012 00:00 Autor: Michał Kowalski (2011)