Co nowego

Rozsmakuj się w #Gdyni: Atelier smaku – jesz smacznie, czujesz się lepiej, żyjesz zdrowiej

Jola Słoma i Mirek Trymbulak to znane nie tylko w Trójmieście małżeństwo projektantów mody i twórców bezglutenowej kuchni wegańskiej. Prowadzą bistro i delikatesy

Jola Słoma i Mirek Trymbulak to znane nie tylko w Trójmieście małżeństwo projektantów mody i twórców bezglutenowej kuchni wegańskiej. Prowadzą bistro i delikatesy "Atelier Smaku". Fot. Zygmunt Gołąb

Rozsmakuj się #wGdyni* – wraz ze Szlakiem Kulinarnym Centrum Gdyni zapraszamy na cykl wędrówek po gdyńskich konceptach kulinarnych. Lato, urlop, wakacje – to idealna okazja, by skosztować tego, co mają do zaoferowania restauratorzy w mieście z morza i marzeń. Kulinarny szlak naszego miasta zachęca, by się w nim rozsmakować. Dołącz i ciesz się prostymi przyjemnościami. Przekonaj się, co, gdzie i jak gotują. Co piątek kolejna restauracja. Dziś: bistro i delikatesy Atelier Smaku. 


Kuchnia wegańska przeżywa renesans popularności. Coraz więcej osób decyduje się na nią nie tylko ze względów światopoglądowych, ale w dużej mierze ze zdrowotnych. Alergie pokarmowe są bowiem znakiem naszych czasów. Bezglutenowe czy beznabiałowe diety nie stanowią fanaberii, za jakie były jeszcze niedawno postrzegane. Dla coraz większej liczby osób stanowią bowiem jedyną drogę do zdrowego, bilansowanego żywienia. 



Jola Słoma i Mirek Trymbulak, projektanci mody, właściciele "Atelier Smaku", bistro i delikatesów z pyszną i zdrową kuchnią wegańską. Fot. Zygmunt Gołąb 


O tym, jak ważne dla naszego zdrowia jest to, co jemy, nie trzeba już nikogo przekonywać. Podobnie jak do wegańskich smaków, które potrafią zachwycić i w niczym praktycznie nie ustępują tradycyjnej kuchni. Wiedzą o tym Jola Słoma i Mirek Trymbulak, prowadzący „Atelier smaku” – miejsce iście magiczne, nie tylko z powodu eklektycznego wystroju bistra i delikatesów. Prawdziwą magią jest bowiem to, co Jola i Mirek wydobywają z roślin i co czyni ich kuchnię niejednokrotnie smaczniejszą od klasycznych mięsnych, nabiałowych i glutenowych dań, a na pewno zdrowszą.

Skąpane w zieleni wejście do "Atelier Smaku" juz od progu zapowiada charakter tutejszej kuchni. Fot. Zygmunt Gołąb 


Jola Słoma i Mirek Trymbulak to znane nie tylko w Trójmieście małżeństwo projektantów mody i twórców bezglutenowej kuchni wegańskiej. Wydają książki kucharskie, prowadzą aktywnie subskrybowany przez ponad 30 tys. subskrybentów osób kanał na portalu YouTube. Do dziś zamieścili na nim ponad 600 filmów, z czego ponad 500 to przepisy na pyszności wyczarowane z roślin, bez użycia nabiału i glutenu. Można zatem obejrzeć ich przepisy w Internecie, przeczytać o nich w książkach, ale można też przyjechać do „Atelier Smaku” i skosztować na miejscu tego, co podbija podniebienia coraz większej liczby osób. 


- W tym miejscu kiedyś, dawno temu, był garaż, który przerobiliśmy na kawiarnię, galerię, która prowadziła do naszej pracowni krawieckiej – opowiada Mirek Trymbulak, witając nas w bistro i delikatesach „Atelier Smaku”. - Następnie przeszło 20 lat temu otworzyliśmy restauracyjkę wegetariańską, potem ją zamknęliśmy, ponieważ na takie pomysły było jeszcze wtedy trochę za wcześnie. Zostały nam przepisy, napisaliśmy książki, wróciliśmy do gotowania, chociaż powiedzieliśmy sobie – nigdy więcej gastronomii. Jak zobaczycie przed wejściem, wita was i żegna kamień z napisem „Smacznego” i „Na zdrowie”. To jest nasze hasło. Myślę, że to ten kamień sprawił, że tutaj właśnie wróciliśmy z naszym gotowaniem po latach – uśmiecha się. 

Eklektyczne wnętrze "Atelier Smaku" urzeka tak, jak serwowane tu dania. To jedyna w swoim rodzaju mieszanina stylów, zdradzająca artystyczne dusze właścicieli. Fot. Zygmunt Gołąb 


Skąd pomysł na kuchnię wegańską? 
- W moim domu zawsze okazywało się miłość poprzez podawanie jedzenia i gotowanie. I ja to przejęłam – mówi Jola Słoma. - A fakt, że zostaliśmy wegetarianami najpierw, a potem weganami, to etyka, miłość do zwierząt, a oprócz tego w trakcie naszego życia okazało się, że obydwoje nie powinniśmy jadać nabiału i również z glutenem nam nie po drodze – podkreśla. 

To pozwoliło im szybciej podjąć decyzję o przejściu na dietę wegańską, czyli roślinną. 
- Od tej pory na swoim kanale na YouTube mamy ponad 600 odcinków, w których dzielimy się swoim doświadczeniem z zakresu kuchni wegańskiej – mówi Jola Słoma. - Uważamy, że ludzie z nietolerancjami pokarmowymi powinni jadać równie smacznie, jak ci, którzy po prostu mogą jadać wszystko – zaznacza.

 - Dlatego chcemy żeby przy jednym stole spotkali się ci, którzy nie mogą jeść wielu rzeczy, za to dostaną je u nas, jak i ci, którzy cieszą się jedzeniem bez żadnych konsekwencji – dodaje Mirek.  

Te słoiczki i opakowania kryją w sobie pełnię smaków. Fot. Zygmunt Gołąb 


Czy ich kuchnia to misja? Tak, oboje to przyznają - jest to trochę misja, trochę też edukacja. Chcą, by ludzie zrozumieli, że odmowa zjedzenia np. w gościach jakiejś potrawy nie jest fanaberią, a może wynikać np. z nietolerancji pokarmowych. 

- Tak naprawdę każdy ma swoje powody, dla których czegoś nie je. My staramy się pokazać, że jedzenie bezglutenowe i wegańskie jest równie smaczne, że dla każdego człowieka jest odpowiednie i że nie jest to przysłowiowe „jedzenie trawy” – śmieje się Jola Słoma.  

"Atelier Smaku" powstało z miłości do kuchni wegańskiej, natury, do tego, co zdrowe i smaczne. Fot. Zygmunt Gołąb


Jak mówią, największą przyjemność sprawia im uśmiech na twarzach gości, którym smakuje ich kuchnia. 

- Bywa, że przyjeżdża do nas np. mama z dzieckiem, które nie może jeść ani glutenu, ani nabiału, ani mięsa, a u nas może zjeść wszystko. Wtedy widzimy radość w oczach, czasami nawet łzy. To daje nam poczucie, że jesteśmy we właściwym miejscu i o właściwym czasie oraz napędza do dalszego działania – podkreślają zgodnie. 


Znakiem czasu jest to, że sporo osób musi ograniczać swoją dietę. Coraz częściej chodzi o wykluczenie glutenu i nabiału. 

- To są takie dwa czynniki, które działają prozapalnie na organizm i nawet niektórzy naturoterapeuci zalecają, by podczas choroby nie jadać takich pokarmów, żeby jeszcze bardziej nie zaogniać stanu zapalnego. Dlatego właśnie prowadzimy to miejsce, a także udostępniamy swoje jedzenie na tackach, w słoiczkach, dzięki czemu można je zabrać ze sobą – mówi Jola Słoma. 

W "Atelier Smaku" można zjeść na miejscu, można też kupić jedzenie na wynos, można również zamówić je w internecie. Fot. Zygmunt Gołąb


W bistro i delikatesach „Atelier Smaku” dostępne jest jedzenie, które posmakuje wszystkim tym, pamiętającym smaki dzieciństwa. Klienci często wybierają tu dania np. o smaku „nie-kaczki”; znajdą tu znakomity bigos „nie-myśliwski”, „nie-rybę po grecku”, „nie-pasztetową”, „nie-metkę”, „nie-smalczyk”, „nie-majonez”. Można tu zamówić np. gnocchi z sosami: szpinakowym czy pomidorowym, bliny z hummusami, zjeść „blinburgera”, „nie-fasolkę po bretońsku” czy „nie-gulasz z cieciorką”. W menu znajdują się też słodkości, jak wegańskie ciasta, gofry, naleśniki i lody. Delikatesy sprzedają wegańskie i bezglutenowe pierogi, wypieki czy pasty do pieczywa. W litrowych słoikach do nabycia są zupy, jak barszcz czy zupa z soczewicy. Dania można również kupić w Internecie. 

Szeroki wybór dań wegańskich, pełnych nie tylko wyrazistego smaku, ale przede wszystkim zdrowych, m.in. dla osób z nietolerancjami pokarmowymi - to znak rozpoznawczy "Atelier Smaku". Fot. Zygmunt Gołąb 

Klienci zwłaszcza w sezonie lubią wpadać do zaczarowanego wnętrza „Atelier Smaku” na wegańską pizzę, wegańskie gofry i lody. Podczas realizacji naszego materiału, do bistra przyszła Monika, która przyjechała ze Szczecina do Gdyni wraz z przyjacielem na krótkie wakacje. Jednak pierwsze kroki skierowała nie na plażę, a do „Atelier Smaku”, bo… 

Monika ze Szczecina w "Atelier Smaku" z Jolą Słomą. O tym, jak ważne jest dla niej to miejsce świadczy fakt, że pierwsze kroki po przyjeździe do Gdyni skierowała właśnie tu. Fot. Zygmunt Gołąb 

- Tutaj jest bardzo smacznie, można zjeść zdrowo i bardzo chciałam poznać to miejsce. Jolę i Mirka znam z mediów społecznościowych. Wyświetlił mi się ich profil w proponowanych, odkąd dowiedziałam się, że mam nietolerancję pokarmową i zaczęłam szukać różnych restauracji, z kuchnią, którą mogę jeść. Tak właśnie trafiłam na nich. Stosuję ich przepisy w domu, np. robię fasolkę szparagową z ich przepisów, również dzięki nim dowiedziałam się, że mogę używać pieprzu ziołowego – mówi Monika, pozostająca pod ogromnym wrażeniem nie tylko miejsca, w którym się znalazła, ale i spotkania na żywo z Jolą i Mirkiem. 


Przepis szefa kuchni – specjalnie dla Was 

Przepis szefa, a raczej dwojga szefów kuchni „Atelier Smaku” to coś, co każdy z nas może w łatwy sposób przyrządzić we własnej kuchni. Mało tego – to przepis zgodny z filozofią „zero waste”

- Dla czytelników i widzów portalu gdynia.pl mamy coś specjalnego, trochę z kuchni „zero waste”. Użyjemy liści rzodkiewki, zebranych na naszej działce. My nie wyrzucamy takich liści, lecz robimy z nich pyszne placki – deklarują Jola Słoma i Mirek Trymbulak. 


Aby przygotować placki z liści rzodkiewki, potrzebujemy:

  • liście z 1-2 pęczków rzodkiewek, 
  • 3/4 szklanki mąki ryżowej, 
  • 1 łyżeczkę zmielonego odtłuszczonego siemienia lnianego, 
  • 1 łyżeczkę soli, 
  • wodę, 
  • oliwę z oliwek lub inny olej do smażenia.
     
- Przygotowanie placków z liści rzodkiewki w stylu „zero waste” zaczynamy od zmieszania suchych składników. Mamy mąkę ryżową, dodajemy do niej mielone odtłuszczone siemię lniane i trochę soli. Mieszamy, dolewamy wody tak, aby uzyskać konsystencję ciasta racuchowego. Pamiętamy o tym, że siemię lniane będzie wypijać sporo wody, więc w trakcie mieszania będziemy ją jeszcze dodawać – zaznaczają Jola i Mirek. 


Liście rzodkiewki należy kroić na kawałki, nie za duże, nie za małe. Dodać je do ciasta i całość zamieszać. 

- Odtłuszczone siemię lniane zastępuje jajko w bezglutenowym cieście wegańskim. Zamiast glutenu i zamiast jajka spaja ciasto – dodaje Mirek Trymbulak. 

Placki już się smażą. Można je podać z dowolną sałatką, dowolnym sosem. Co istotne, to przepis "zero waste", czyli - nic się nie marnuje. Wiedzieliście, że liście rzodkiewki są smaczne i nadają się na placki? Fot. Zygmunt Gołąb

Łyżką nakładamy porcje placków na rozgrzanej oliwie czy oleju. Należy je lekko rozpłaszczyć, żeby były jak najcieńsze. Ma to bardzo praktyczny aspekt - im cieńsze będą, tym bardziej będą chrupiące po wysmażeniu. Przy okazji zdradzają patent do wykorzystania w kuchni każdego rodzaju. 

- Jeśli nawet nie jesteście na diecie bezglutenowej, to użyjcie kiedyś do placków, które robicie, np. do placków ziemniaczanych mąki ryżowej, a zobaczycie, że wasze placki będą dużo bardziej chrupiące – dzielą się kuchennym skillem Jola i Mirek.  


Placki po usmażeniu należy odsączyć, np. na papierowym ręczniku. Z czym je podać? Właściciele „Atelier Smaku” podali je z sałatką, dekorowaną jadalnymi kwiatami, podlaną sosem musztardowo – karobowym oraz daniem typu boeuf strogonow z żółciaka siarkowego. 

- Możemy użyć dowolnej sałatki i dowolnego sosu. Smacznego i na zdrowie! – życzą właściciele "Atelier Smaku". 

Placki z liści rzodkiewki są wyraziste w smaku, mocno pikantne, a dodatek mąki ryżowej sprawia, że są chrupiące. Fot. Zygmunt Gołąb 


Atelier Smaku 

Naturalna, roślinna kuchnia bezglutenowa, pełna głębokich smaków, praktycznie w niczym nie ustępująca mięsnej, glutenowej i nabiałowej tradycji kulinarnej, a jednak lżejsza i zdrowsza – to znajdziecie w „Atelier Smaku”. To nie tylko miejsce dla wegan i wegetarian, ale dla każdego, kto ma ochotę na tradycyjne dania w lekkim wydaniu. Przepiękne wnętrze bistra i delikatesów to doskonała oprawa dla kuchni, w której nic się nie marnuje, a dzięki kreatywności jej właścicieli, ich pasji i miłości do gotowania, nikt nie wyjdzie stąd zawiedziony. Roślinnie, lekko, zdrowo, a przede wszystkim smacznie – Jola i Mirek polecają się do skosztowania i pokochania dań, które wychodząc spod ich rąk.   

Warto zajrzeć do "Atelier Smaku". Kuchnia wegańska może smakować każdemu - przekonacie się tu sami! Fot. Zygmunt Gołąb 
 

*Projekt realizowany we współpracy ze Szlakiem Kulinarnym Centrum Gdyni.

 

  • ikonaOpublikowano: 21.07.2023 10:00
  • ikona

    Autor: Zygmunt Gołąb (z.golab@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 09.10.2023 12:32
  • ikonaZmodyfikował: Paweł Jałoszewski
ikona

Zobacz także

Najnowsze