Co nowego

Opowieść o wolności - jesteśmy z Wami!

Baner na budynku Urzędu Miasta z napisem: Gdynia solidarna z Białorusią i część uczestników gdyńskiej manifestacji // fot. Karol Stańczak

Baner na budynku Urzędu Miasta z napisem: Gdynia solidarna z Białorusią i część uczestników gdyńskiej manifestacji // fot. Karol Stańczak

Ten teledysk to opowieść o nadziei i solidarności. O wsparciu tych, którzy teraz najbardziej tego potrzebują. W tym klipie wszystko ma znaczenie: czarno-białe zdjęcia i kładka nad torami przy stacji Gdynia Stocznia, na której rozpoczyna się pieśń nadziei. Bo przecież „każdy naród ma prawo do wolności”.

„Gdynia dla Białorusi” to nie tylko teledysk. To piękna artystyczna opowieść, będąca manifestem poparcia gdynian dla ruchu na rzecz praworządności na Białorusi. A zarazem wyraz solidarności z osobami walczącymi tam o demokrację. Zresztą sami tego kiedyś doświadczyliśmy i wiemy, jak ważne jest wówczas wsparcie napływające z innych stron świata.

- Każdy naród ma prawo do wolności i suwerenności. Dziś jesteśmy świadkami wielkiego zjednoczenia narodu białoruskiego w walce o swoje niezaprzeczalne prawo do wolności i suwerenności. Walka z totalitarną władzą wymaga wielkiej determinacji i solidarności. Doświadczyliśmy tego przed laty, w walce z komunistycznym totalitaryzmem. I chociaż od pamiętnych dni sierpniowych, kiedy to rodziła się nasza polska solidarność, mija 40 lat, ciągle pamiętam, jak ważne było dla nas wsparcie wolnego świata. Z jak wielką radością przyjmowaliśmy każdy gest solidarności. Dziś jednoczący się w swojej walce przeciw brutalnej, totalitarnej władzy Białorusini, jak my wówczas, oczekują z pewnością każdego gestu, który pozwoli im wierzyć, że w swojej słusznej walce nie są sami. To ich wzmacnia, a nasza polska droga solidarnej walki z komunizmem może być dla nich dobrym wzorem do naśladowania - wspomina Andrzej Kołodziej, działacz „Solidarności” i sygnatariusz Porozumień Sierpniowych.

Andrzej Kołodziej to jeden z zapomnianych dziś bohaterów Sierpnia 1980 roku, bez którego tamten historyczny zryw być może nie doszedłby do skutku. Był liderem strajku w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, działaczem opozycji, uczestnikem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz sygnatariuszem Karty Praw Pracowniczych. Andrzej Kołodziej jest honorowym obywatelem Gdyni, Gdańska i Zagórza. Jest także członkiem fundacji „Pomorska Inicjatywa Historyczna".


Gdynia śpiewa dla Białorusi




Teledysk „Gdynia dla Białorusi” powstał przy zaangażowaniu wielu osób. Wykorzystano w nim kultowy utwór Jacka Kaczmarskiego pod tytułem „Mury”, który wykonują aktorzy gdyńskiego Teatru Muzycznego - Maja Gadzińska i Białorusin Sasza Reznikow oraz Akademicki Chór Uniwersytetu Gdańskiego. Większość artystów biorących udział w projekcie, zrzekła się swojej gaży, ponieważ miała poczucie, że robi coś ważnego i to dało jej energię do działania.

- Gdy w sierpniu zobaczyłam w telewizji obrazki z Litwy i żywy łańcuch z Wilna do granicy białoruskiej, zrobiło mi się bardzo smutno, że u nas, w Polsce, tak letnio. Wiedziałam jednak, że wystarczy rzucić hasło, a gdynianie wyjdą na ulice tłumnie. Niełatwo było powstrzymać odruch serca, żeby solidarność okazać tu i teraz, w wielkiej manifestacji. Ale czy to byłoby odpowiedzialne w czasach epidemii?  W zamian wymyśliłam ten klip licząc na to, że będzie krążył w sieci szeroko, chwytając za serca, znosząc obojętność, ale też wspomagając zbiórkę pieniędzy, która jest niezbędna. Mam nadzieję, że przeżyje dłużej niż kilkugodzinne zgromadzenie i że sprawi wiele dobrego. Myślę, że nie jest ona płonna, bo już to, co działo się w czasie jego produkcji, ofiarność i entuzjazm artystów, było niezwykłe - opowiada Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Warto pamiętać, że walka o wolność i niepodległość to nie tylko słowa i manifestacje. W tej sytuacji potrzebne jest także wsparcie finansowe.

- Wręcz nieprawdopodobna jest fala solidarności, która w tych tygodniach objęła całą Białoruś, wszystkie grupy społeczne - od inteligencji i studentów po robotników - a szczególnie objawiła się w postawie dziesiątek tysięcy odważnych kobiet. Sąsiedzi niosą pomoc sąsiadom, dyżurują przy drzwiach klatek schodowych, by zawsze były otwarte - po to, by ścigani przez tamtejszych zomowców demonstranci mogli znaleźć bezpieczne schronienie. Całe podwórka wspólnie przygotowują plakaty i transparenty, ozdabiają miasto zakazanymi przez reżim narodowymi flagami, razem śpiewają, tańczą i przeżywają swój karnawał wolności. Od naszych przyjaciół, znajomych i rodzin wiemy, jak bardzo podnoszą Białorusinów na duchu napływające z całego świata słowa wsparcia i zdjęcia historycznych białoruskich flag. Reżim, z pomocą Kremla, zwiera jednak szeregi i zaostrza represje, uderzając szczególnie mocno w niezależnych dziennikarzy. Dlatego ta międzynarodowa solidarność z Wolnymi Białorusinami jest dziś ważniejsza niż kiedykolwiek. Dlatego też cieszy, że do tej wielkiej, ogólnoświatowej fali dołącza dziś Gdynia - niezwykle ważne miejsce na mapie polskiej walki o godność narodu, wolność obywateli i prawa człowieka. Liczymy, że dzięki pieniądzom ze zbiórki Fundacja Strefa Solidarności będzie mogła dalej pomagać ofiarom represji, szczególnie wśród niezależnych dziennikarzy, między innymi poprzez zapomogi, dofinansowanie kosztów leczenia osób, które ucierpiały wskutek brutalności służb mundurowych czy zakup utraconych narzędzi do pracy - informuje Mateusz Adamski z Solidarity Zone Foundation.

Solidarność Białorusinów pięknie obrazuje jedna z wielu opowieści.

- W czwartym tygodniu protestów, w jednej z mińskich kawiarni, w czasie ulicznej łapanki, schronili się demonstranci, a obsługa zamknęła drzwi tuż przed nosem funkcjonariuszy, którzy ich ścigali. Milicjanci wybili pałkami wszystkie witryny, aby aresztować dwie osoby. Następnego dnia okazało się, że jakiś przedsiębiorca zaoferował bezpłatną wymianę szyb, a przed lokalem ustawiły się kolejki miłośników kawy. W ciągu kilku dni po ataku ta niewielka kawiarnia sprzedała kilka tysięcy kubków napoju! A to tylko jeden z przykładów tej imponującej solidarności - dodaje Adamski.

Jeśli ktoś ma możliwość, aby wesprzeć finansowo osoby represjonowane na Białorusi, może dokonać wpłaty na konto Fundacji Strefa Solidarności www.solidarityzone.org.

ikona

Zobacz także

Najnowsze